Czy należało wypowiedzieć wojnę Stalinowi po 17 września?

Działania polityczno-militarne, bitwy, potyczki, jednostki i dowódcy, biografie, zbrodnie wojenne, wystąpienia polityków, działania wywiadów, plany - pytania i dyskusje.
ODPOWIEDZ
Czesław

Post autor: Czesław » pn lip 14, 2008 7:14 pm

Odnosząc się do Twojego postu rocky - myślę, że w wypadku powiadomienia polskiego rządu alianckie komórki wywiadowcze, które poinformowały sztab mogły zostać narażone na dekonspirację, wobec niebezpieczeństwa, wpadnięcia tych danych w ręce Abwhery, która mogłaby wykorzystać aliancki wywiad do swoich celów. Tak to widzę, ja ale moge nie mieć racji. Z drugiej strony wypowiedzenie wojny zmusiłoby Stalina do "trzymania" sztamy z Niemcami. Z drugiej strony nasi "kochani i waleczni" sojusznicy mogliby odmówić walki z bolszewikami.

rocky

Post autor: rocky » śr lip 16, 2008 5:36 pm

Czesław pisze: Odnosząc się do Twojego postu rocky - myślę, że w wypadku powiadomienia polskiego rządu alianckie komórki wywiadowcze, które poinformowały sztab mogły zostać narażone na dekonspirację, wobec niebezpieczeństwa, wpadnięcia tych danych w ręce Abwhery, która mogłaby wykorzystać aliancki wywiad do swoich celów.
Nie bardzo rozumiem Twój tok rozumowania. Mamy umowę sojuszniczą z Wlk. Brytanią i Francją. My ją realizujemy. Przed wybuchem wojny podarowaliśmy im Enigmę. Nasze wojska rozmieściliśmy wzdłuż granic, żeby wypełnić warunki pomocy. Oni zgodnie z umową wypwiadają wojnę Niemcom. Na tym kończy się ich spełnianie umowy sojuszniczej. Chodziło mi o powiadomienie Polski czuyli sojusznika o planowanym ataku ze strony ZSSR. Nikt nie wymaga, żeby oni podawali swoich agentów i narażali ich na dekonspirację. Szef francuskiej misji wojskowej w Polsce, będący w kampanii wrześniowej łącznikiem i obserwatorem, generał Faury był czały czas w pobliżu sztabu naszego Marszałka. Przecież wystarczyło go o tym powiadomić poprzez łączność radiową i on by mógł przekazać tą wiadomość Rydzowi. Wystarczyło tylko przekazać widomosć, anie mówić od kogo i jak zdobyta.
Czesław pisze: Z drugiej strony wypowiedzenie wojny zmusiłoby Stalina do "trzymania" sztamy z Niemcami.
Stalin i tak trzymał "sztamę z Niemcami". Choć powoli szykował się do wojny to był jeszcze daleko za Hitlerem a ten go i tak wyprzedził. Nie bardzo rozumiem co miałeś na myśli.
Czesław pisze: Z drugiej strony nasi "kochani i waleczni" sojusznicy mogliby odmówić walki z bolszewikami.

Tu nie chodzi o to, że sojusznicy mieliby zaatakować ZSSR, bo nie byli w stanie zaatakowac Niemiec, tylko o naszą pozycję polityczną w aspekcie przejścia ZSSR do obozu aliantów.

kosa

Post autor: kosa » pn wrz 08, 2008 7:16 pm

myślę że po 1.09 powinny pójść do oddziałów frontowych i KOP rozlokowanego na wschodzie klarowne instrukcje jak reagować na przekroczenie granicy przez bolszewików a do Stalina nota ze jakakolwiek interwencja będzie uznana za napaść. Czy przez 17 dni nikt nie interesował sie stanowiskiem ZSRR w sprawie agresji na polske? Moze gdyby rzad potrafił konkretnie zareagować i okreslic status wobec sąsiadów, Stalin myslal by chwile dluzej (nie łudzę sie ze by nie zaatakował) ale przynajmniej miejscowości Katyń, Ostaszków czy Starobielsk nie miały by dla nas takiego wydźwięku gdyż wojsko by nie dawało się rozbrajać w niepewności.

ODPOWIEDZ