Podasz źródło tej rewelacji?Gebhardt pisze:Macgie29 ma czesciowa racje - przynajmniej jeden prototyp 7TP-owaty (a co poza 7TP wzmocnionym to moglo byc to nie wiem) bral posrednio udzial w walkach o stolice w ramach plutonu czolgow 7TP dwuwiezowych. Pisze posrednio, bo poniewaz bedac z miekkiej stali nie nadawal sie do boju ale zabrano go jako samobiezny magazyn czesci zapasowych.
23TP
Zastanawiające jest również stwierdzenie samobieżny magazyn części zapasowych. Ciekawe jakich skoro miał inny silnik i transmisję niż standardowe 7 TP, blachy też nie nadawały się do wykorzystania, pozostają elementy podwozia ale wtedy określenie samobieżny traci sens.Gebhardt pisze:Macgie29 ma czesciowa racje - przynajmniej jeden prototyp 7TP-owaty (a co poza 7TP wzmocnionym to moglo byc to nie wiem) bral posrednio udzial w walkach o stolice w ramach plutonu czolgow 7TP dwuwiezowych. Pisze posrednio, bo poniewaz bedac z miekkiej stali nie nadawal sie do boju ale zabrano go jako samobiezny magazyn czesci zapasowych.
Ja zrozumiałem, że pojazd nie miał być "kanibalizowany", ale miał służyć jako ruchomy "regał" magazynowy - w nim przewożono części zamienne, a nie demontowano go. Tak czy inaczej czekam na potwierdzenie, na które się nie doczekam. Obawiam się, że kolega odpowie, że się pomylił, albo czytał na innym forum.voodoo34 pisze:Zastanawiające jest również stwierdzenie samobieżny magazyn części zapasowych. Ciekawe jakich skoro miał inny silnik i transmisję niż standardowe 7 TP, blachy też nie nadawały się do wykorzystania, pozostają elementy podwozia ale wtedy określenie samobieżny traci sens.Gebhardt pisze:Macgie29 ma czesciowa racje - przynajmniej jeden prototyp 7TP-owaty (a co poza 7TP wzmocnionym to moglo byc to nie wiem) bral posrednio udzial w walkach o stolice w ramach plutonu czolgow 7TP dwuwiezowych. Pisze posrednio, bo poniewaz bedac z miekkiej stali nie nadawal sie do boju ale zabrano go jako samobiezny magazyn czesci zapasowych.
20, 23, 25TP to są umowne/wymyślone oznaczenia tego samego czołgu. Czołg nie miał jeszcze oficjalnego oznaczenia, gdyż był na etapie wstępnym. Ten rysunek wielowieżowego czołgu to jeden z pierwszych odrzuconych projektów. Ostatecznie miał to być pojazd jednowieżowy, o nowoczesnym zawieszeniu, uzbrojony w długolufową armatę przeciwlotniczą 75 mm wz. 1922/1924, w stosunkowo niskiej ale szerokiej wieży... Był chyba na etapie budowy makietytomekw pisze:Owszem 25TP are to nie był jeden czołg 23TP, 25TP czy 20-25TP... Było około 5 wersji różniących się uzbrojeniem opancerzeniem i właściwościami bojowymi...
Pierwsze słyszę o armatach 70 mm i 90 mmtomekw pisze:Prawda... Ten sam czołg ale różne wersje... Miał mieć karabiny w oddzielnch wieżach lub nie, wersje armaty to 70mm, 75mm oraz 90mm... Zdudowano prototypy, lub stworzono projekty... Tak jak był T-34 i T-34/85...

Coś tam dzwonili w jakimś kościele...ale nie wiadomo w którym...Takie wrażenie odnoszę z postów tomka...
Ech nie chce mi się konkretyzować ale dobra... Zrobię to dla was...
Chodzi mi o Francuzką armatę 90mm. Oryginalnie zaprojektowana jako armata morska pod oznaczeniem Canone de 90 mm CA Mle 1926 została później zaadaptowana do obrony baz morskich na stałych podstawach cokołowych, następnie posadowiona na podstawie półstałej, a ostatecznie zaopatrzona w łoże krzyżowe z kołami dla umożliwienia holowania po drogach twardych. Produkcją tych armat na potrzeby marynarki zajmowały się zakłady Ateliers du Havre z Le Havre (w sąsiedztwie stoczni która zbudowała naszego ORP „Wilka”).
Oraz o 75mm polskie działo przeciwlotnicze skonstruowane przez inż. Szymańskiego z Instytutu Techniki i Uzbrojenia. Projekt armaty został opracowany w 1933r. Pierwsze dwa prototypy pokazały, że działo ma donośność 14,5 km oraz maksymalny pułap 9,5 km, przy prędkości początkowej pocisku 800m/s. Armata została skonstruowana w 2 typach: 75mm armata przeciwlotnicza wz. 36 oraz wz. 37.
nadal jest nieporządnie??
Chodzi mi o Francuzką armatę 90mm. Oryginalnie zaprojektowana jako armata morska pod oznaczeniem Canone de 90 mm CA Mle 1926 została później zaadaptowana do obrony baz morskich na stałych podstawach cokołowych, następnie posadowiona na podstawie półstałej, a ostatecznie zaopatrzona w łoże krzyżowe z kołami dla umożliwienia holowania po drogach twardych. Produkcją tych armat na potrzeby marynarki zajmowały się zakłady Ateliers du Havre z Le Havre (w sąsiedztwie stoczni która zbudowała naszego ORP „Wilka”).
Oraz o 75mm polskie działo przeciwlotnicze skonstruowane przez inż. Szymańskiego z Instytutu Techniki i Uzbrojenia. Projekt armaty został opracowany w 1933r. Pierwsze dwa prototypy pokazały, że działo ma donośność 14,5 km oraz maksymalny pułap 9,5 km, przy prędkości początkowej pocisku 800m/s. Armata została skonstruowana w 2 typach: 75mm armata przeciwlotnicza wz. 36 oraz wz. 37.
nadal jest nieporządnie??

Małe sprostowanie. Nazwa szturmowy to zdaje się kolejny powojenny wymysł. Zresztą nie spotkałem się również z nazwą pościgowy dla czołgu 10 TP. W dokumentach które widziałem nazywa się go czołgiem lekkim kołowo-gąsienicowym. Dane dla konstrukcji czołgu lekkiego (wariant tylko gąsienicowy) mówiły o 14 tonach wagi (a nie 18-20) i armacie 37 mm. Armata 47 mm była rozważana w dalszej przyszłości. Pancerz 50 mm był raczej w sferze planów gdyż do 1939 r. opanowaliśmy produkcję płyt pancernych grubości 30 mm, a zaawansowane były prace nad płytami 40 mm.evanger pisze:Natomiast czołgiem "szturmowym" miał być właśnie owy 14TP. Pierwotnie projektowany równolegle z 10TP. Później wobec wad 10TP całą uwagę skierowano na 14TP, uwzględniając wnioski z prób 10TP. A więc rezygnacja z jazdy na kołach, a uzyskane w ten sposób zapas wagi wykorzystać na pogrubienie pancerza i zwiększenie zapasu paliwa... Ostatecznie miał wyglądać: pancerz 50-35mm, uzbrojenie nowa polska armata ppanc 47mm, 2 x km, waga ok 18-20ton...
Dane mówiły o 14tonach, ale 10TP miał 12,8ton. 7TP miał niespełna 10ton. Więc wątpię aby 14TP zmieścił się w 14, zwłaszcza iż planowano gruszy pancerz. Nie jestem specjalistą, ale opracowanie 50mm pancerze nie było jakąś kolosalną przeszkoda. 40mm opracowano dla "wzmocnionego 7TP". Jeżeli już, to poważną przeszkodą był brak odpowiednio mocnego silnika. Planowano zakupić u Niemców... Przedstawione dane odnośnie uzbrojenia, opancerzenia, masy dotyczą pierwotnego projektu, a jak wiadomo na bieżąco modyfikowano, i uwzględniano doświadczenia z prób 10TP itp...voodoo34 pisze:Małe sprostowanie. Nazwa szturmowy to zdaje się kolejny powojenny wymysł. Zresztą nie spotkałem się również z nazwą pościgowy dla czołgu 10 TP. W dokumentach które widziałem nazywa się go czołgiem lekkim kołowo-gąsienicowym. Dane dla konstrukcji czołgu lekkiego (wariant tylko gąsienicowy) mówiły o 14 tonach wagi (a nie 18-20) i armacie 37 mm. Armata 47 mm była rozważana w dalszej przyszłości. Pancerz 50 mm był raczej w sferze planów gdyż do 1939 r. opanowaliśmy produkcję płyt pancernych grubości 30 mm, a zaawansowane były prace nad płytami 40 mm.evanger pisze:Natomiast czołgiem "szturmowym" miał być właśnie owy 14TP. Pierwotnie projektowany równolegle z 10TP. Później wobec wad 10TP całą uwagę skierowano na 14TP, uwzględniając wnioski z prób 10TP. A więc rezygnacja z jazdy na kołach, a uzyskane w ten sposób zapas wagi wykorzystać na pogrubienie pancerza i zwiększenie zapasu paliwa... Ostatecznie miał wyglądać: pancerz 50-35mm, uzbrojenie nowa polska armata ppanc 47mm, 2 x km, waga ok 18-20ton...
Huta "Pokój" i huta "Batory" mogły przed wojną produkować płyty pancerne o grubości 100mm i więcej (tak twierdził Magnuski).voodoo34 pisze:Małe sprostowanie. Nazwa szturmowy to zdaje się kolejny powojenny wymysł. Zresztą nie spotkałem się również z nazwą pościgowy dla czołgu 10 TP. W dokumentach które widziałem nazywa się go czołgiem lekkim kołowo-gąsienicowym. Dane dla konstrukcji czołgu lekkiego (wariant tylko gąsienicowy) mówiły o 14 tonach wagi (a nie 18-20) i armacie 37 mm. Armata 47 mm była rozważana w dalszej przyszłości. Pancerz 50 mm był raczej w sferze planów gdyż do 1939 r. opanowaliśmy produkcję płyt pancernych grubości 30 mm, a zaawansowane były prace nad płytami 40 mm.evanger pisze:Natomiast czołgiem "szturmowym" miał być właśnie owy 14TP. Pierwotnie projektowany równolegle z 10TP. Później wobec wad 10TP całą uwagę skierowano na 14TP, uwzględniając wnioski z prób 10TP. A więc rezygnacja z jazdy na kołach, a uzyskane w ten sposób zapas wagi wykorzystać na pogrubienie pancerza i zwiększenie zapasu paliwa... Ostatecznie miał wyglądać: pancerz 50-35mm, uzbrojenie nowa polska armata ppanc 47mm, 2 x km, waga ok 18-20ton...