polskie pistolety maszynowe
: pn gru 21, 2009 3:32 pm
Jakie są polskie pistolety maszynowe z okresu II wojny światowej? Znam tylko 2 pm "mors" i pm "błyskawica.





Forum użytkowników portalu www.1939.pl oraz pasjonatów historii początku II-giej wojny światowej.
http://1939.pl/fn/
A można, można. Dla ułatwienia rozróżnienia wersji, każdy kraj po zakupie Vickersów dokonywał w nich większych lub mniejszych modyfikacji. Co do PM-ów, to sam fakt używania któregokolwiek nie wpływa chyba na to żeby mówić o nich "Polski", chyba że go przystosujemy do własnych potrzeb.Jagmin pisze: ale skoro można mówić o polskim Vickersie...
To widać, że kolega nie słyszał o Pistolet Mauser C96, nasz Vis po tych przeróbkach miał podobnie wyglądać; kabura jako doczepiana kolba.- spotyka się w literaturze wersję, że rozważano wersję pistoletu Vis z przełącznikiem ognia i dostawną kolbą. Nie jest specjalnie trudno zrobić coś takiego (przerobić przerywacz), sporo pistoletów miało "maszynowe" wersje ale i efekt jest zwykle żałosny raczej. Naturalna szybkostrzelność takiego cosia jest zwykle olbrzymia, rzędu 1500/min, a zarazem nie ma go jak dobrze złapać oburącz więc i nie jest specjalnie stabilny i nie da się za bardzo tym ogniem ciągłym w nic trafić.
- tzw. pistolet maszynowy dywersyjny, o którym informacje wypłynęły dopiero jakoś w późnych latach 80. Wymagania na niego były dosyć dziwne, mała długość, składana kolba i ... dwójnóg nie wiedzieć po co. Pistolet miał być na nabój 7,63x25 czyli zapewne z myślą o jakiejś partyzantce w ZSRR...? Prawdopodobnie nie powstał nawet projekt.
Strzały na minutę to szybkostrzelność, prędkość to metry na sekundę, ale zakładam, że to zwykła pomyłka.A z tą prędkością początkową to przesadził skoro w peemach wahała się w średnich granicach 550/min
Szybkostrzelność pistoletów maszynowych przy strzelaniu ogniem ciągłym istotnie przekraczała 50 strzałów na minutę, jednak znacznie. Nie wiem czy zapomniałeś wpisać jedno "0", czy opisywałeś problem, powiedzmy, ogólnikowo. Trochę tak, jakby opisać Polskę jako kraj liczący ponad 3 miliony mieszkańców, niby wszystko się zgadza, ale jednak......po modyfikacji, czyli dodaniu bezpiecznika przerywacza ognia i większego magazynka mogłaby wzrosnąć do 40-50/min przy strzelaniu pojedynczym a ponad 50/min przy ciągłym teoretycznie...
Tak, jeśli to do Mausera będziemy wkładali amunicję z TT, bo z kolei w druga stronę ten 1 mm to jednak jest duża różnica.Mauserowski nabój 7,63x25 był wg źródeł wymienny z radzieckim 7,62x25.
Mea culpa, pospiech spieszyłem się chodziło m/s. Ale dzięki że poprawiłeś.Strzały na minutę to szybkostrzelność, prędkość to metry na sekundę, ale zakładam, że to zwykła pomyłka.A z tą prędkością początkową to przesadził skoro w peemach wahała się w średnich granicach 550/min
Tak jest to prawdą, że szybkostrzelność dochodziła do 500/min a nawet ją przekraczała, co do Vista niestety nie wiemy, jaka była, ponieważ gdy w końcu 1938 r. okazało się, że ostateczny wariant Morsa jest dla broni pancernej mało przydatny, wrócono do idei wyposażenia VIS-a w drewnianą kolbę-futerał, powstało kilka projektów futerału-kolby, lecz wybuch wojny przerwał rozpoczęte prace i nigdy nie dowiemy się ile by dokładnie wynosiła szybkostrzelność. Chyba, że Zakłady Metalowe "Łucznik" w Radomiu przeprowadzą kiedyś takie próby.Szybkostrzelność pistoletów maszynowych przy strzelaniu ogniem ciągłym istotnie przekraczała 50 strzałów na minutę, jednak znacznie. Nie wiem czy zapomniałeś wpisać jedno "0", czy opisywałeś problem, powiedzmy, ogólnikowo. Trochę tak, jakby opisać Polskę jako kraj liczący ponad 3 miliony mieszkańców, niby wszystko się zgadza, ale jednak......po modyfikacji, czyli dodaniu bezpiecznika przerywacza ognia i większego magazynka mogłaby wzrosnąć do 40-50/min przy strzelaniu pojedynczym a ponad 50/min przy ciągłym teoretycznie...