7TP - wady, zalety, możliwości rozwojowe
Może coś o wadach.
Usytuowanie zbiorników paliwa - jeden z wiekszych problemów, wspólny właz dla załogi wieży, mało amunicji w wieży - o tym już pisałem. Dalej trochę wczorajsze zawieszenie i rzeczy które bardziej mnie denerwują niż przeszkadzają - kierowca po angielskiej stronie i asymetrycznie umieszczona wieża.
Usytuowanie zbiorników paliwa - jeden z wiekszych problemów, wspólny właz dla załogi wieży, mało amunicji w wieży - o tym już pisałem. Dalej trochę wczorajsze zawieszenie i rzeczy które bardziej mnie denerwują niż przeszkadzają - kierowca po angielskiej stronie i asymetrycznie umieszczona wieża.
7TP - wady , zalety, mozliwosci rozwojowe
Kierownica?? Mi sie zdaje ze tam nie bylo kierownicy tylko tak jak chyba we wszystkich czolgach 2 w. s. 2 wajhy hamulcowe -prawa na prawy hamulec, lewa na lewy.
Poza tym to podzielam opinie kolegi Jagmina bo mi tez sie nie podobalo to ze mial siedzenie kierowcy po prawej stronie a nie po lewj po Polsku.A poza tym to mi sie zdaje ze tam chyba nie bylo raczej gdzie wsadzic wiecej amunicji, a druga sprawa to rodiostacja. Ja uwazam ze radiostacje powinien miec kazdy czolg a nie tylko dowodca . Noi tak jak wszedzie pisze na temat tego czlogu ze jesli to mozliwe to powinien miec mniejsze spalanie paliwa.
Poza tym to podzielam opinie kolegi Jagmina bo mi tez sie nie podobalo to ze mial siedzenie kierowcy po prawej stronie a nie po lewj po Polsku.A poza tym to mi sie zdaje ze tam chyba nie bylo raczej gdzie wsadzic wiecej amunicji, a druga sprawa to rodiostacja. Ja uwazam ze radiostacje powinien miec kazdy czolg a nie tylko dowodca . Noi tak jak wszedzie pisze na temat tego czlogu ze jesli to mozliwe to powinien miec mniejsze spalanie paliwa.
O tym mniejszym spalaniu nie czytałem i chyba nie trzeba sie tym przejmować, o kierownicy też można zapomnieć, nie praktykowało się takich rozwiązań tak samo jak nie było pancerzy stalo-ceramicznych.
Wczoraj przyjrzałem się bliżej schematowi 7TP i "na oko" wyglądało, że na obok diesla było miejsce na zbiorniki paliwa. Jeżeli tak było rzeczywiście, to ciekawe czy umieszczono je z przodu bo tak, czy zdecydowano, że lokalizacja obok silnika jest niebezpieczna ze wzgledu na temperaturę lub ryzyko trafienia. Paliwo z przodu znajdowało się w osobnym przedziale, do tego płyty czołowe były pochylone bardzo mocno, może nie była to tak niebezpieczna lokalizacja.
Moje następne wynurzenie - w sprawie 7TP parę decyzji podjęto może za wcześnie. Oczywiście dzięki temu szybciej ruszyła produkcja i z taśm zeszło więcej egzemplarzy, ale w chwili wyboru Vickers nie posiadał praktycznie żadnej konkurencji. Trochę później pojawiły się konstrukcje szwedzkie i czeskie, bardzo interesujące i być warte rozważenia. Druga za szybka decyzja to szwdzkie uzbrojenie artyleryjskie. Polska nastawiła się na działo ppanc 37mm Boforsa i siłą rzeczy jego czołgowy wariant pojawił się w 7TP. Działo samo w sobie świetne, ale dobre jest wrogiem lepszego. Tym samym przerwano prace nad polską armatą 40mm i odrzucono brytyjską ofertę nowej wieży (być może wygodniejszej niż dość ciasna szwedzka) Vickersa dostosowanej do naszych czołgów z nową armatą 47mm Vickers. Armata nie była działem znanym z klasycznego Vickersa 6 ton, ale jego unowocześnioną modyfikacją - długość lufy 50 kalibrów i Vpocz.=792m/s - czyli prawie tyle co Bofors. Trudno tu wyrokować, ale takie działo miałoby zapewne znacznie lepszą zdolność penetracji pancerza i zdolność rażenia siły żywej, a dzięki długości lufy być może również dobrą celność. W niemal identycznych wieżach brytyjczycy montowali swoje dwufuntówki 40mm, równie obiecująco przedstawiała się perpektywa wykorzystania polskiej armaty 40mm, o której pisałem już wcześniej. Kaliber 40mm (czy polski czy brytyjski)zapewniłby lepsze parametry dział i może pozwoliłby na unifikację amunicji z działami plot, tak jak zrobili to u siebie Węgrzy. Tak więc całkiem dobry 7TP miał szansę stać się zabójczą bestią, jeżeli tylko wspomniane działa czy wieża okazałyby się równie skuteczne w polu jak na papierze.
Wczoraj przyjrzałem się bliżej schematowi 7TP i "na oko" wyglądało, że na obok diesla było miejsce na zbiorniki paliwa. Jeżeli tak było rzeczywiście, to ciekawe czy umieszczono je z przodu bo tak, czy zdecydowano, że lokalizacja obok silnika jest niebezpieczna ze wzgledu na temperaturę lub ryzyko trafienia. Paliwo z przodu znajdowało się w osobnym przedziale, do tego płyty czołowe były pochylone bardzo mocno, może nie była to tak niebezpieczna lokalizacja.
Moje następne wynurzenie - w sprawie 7TP parę decyzji podjęto może za wcześnie. Oczywiście dzięki temu szybciej ruszyła produkcja i z taśm zeszło więcej egzemplarzy, ale w chwili wyboru Vickers nie posiadał praktycznie żadnej konkurencji. Trochę później pojawiły się konstrukcje szwedzkie i czeskie, bardzo interesujące i być warte rozważenia. Druga za szybka decyzja to szwdzkie uzbrojenie artyleryjskie. Polska nastawiła się na działo ppanc 37mm Boforsa i siłą rzeczy jego czołgowy wariant pojawił się w 7TP. Działo samo w sobie świetne, ale dobre jest wrogiem lepszego. Tym samym przerwano prace nad polską armatą 40mm i odrzucono brytyjską ofertę nowej wieży (być może wygodniejszej niż dość ciasna szwedzka) Vickersa dostosowanej do naszych czołgów z nową armatą 47mm Vickers. Armata nie była działem znanym z klasycznego Vickersa 6 ton, ale jego unowocześnioną modyfikacją - długość lufy 50 kalibrów i Vpocz.=792m/s - czyli prawie tyle co Bofors. Trudno tu wyrokować, ale takie działo miałoby zapewne znacznie lepszą zdolność penetracji pancerza i zdolność rażenia siły żywej, a dzięki długości lufy być może również dobrą celność. W niemal identycznych wieżach brytyjczycy montowali swoje dwufuntówki 40mm, równie obiecująco przedstawiała się perpektywa wykorzystania polskiej armaty 40mm, o której pisałem już wcześniej. Kaliber 40mm (czy polski czy brytyjski)zapewniłby lepsze parametry dział i może pozwoliłby na unifikację amunicji z działami plot, tak jak zrobili to u siebie Węgrzy. Tak więc całkiem dobry 7TP miał szansę stać się zabójczą bestią, jeżeli tylko wspomniane działa czy wieża okazałyby się równie skuteczne w polu jak na papierze.
Nie mam więcej informacji ponad to co napisałem, mimo poszukiwań. Wiem jeszcze, że w podobnej wieży Brytyjczycy montowali działo 40mm (a więc 2pdr) w czołgach oferowanych na eksport pod nazwą Command Tank. Nie ma nawet pewności czy czołgi był ze "stajni" Vickersa. W innym źródle przeczytałem, że vickersy dla Łotwy dotarły w dwóch seriach, pierwszej dwuwieżowej i drugiej składającej się z czołgów dowodzenia z armatą 40mm - może to jest właściwy trop.
Kolejna rozważana wersja 7TP o jakiej czytałem to odmiana "niszczycielska" wyposażona w dwa silniki. Zapewne (to już moje gdybanie) mialo zapewnić to lepsze osiągi lub grubszy pancerz, ewentualnie jedno i drugie. Spekulacje takie trwały na etapie poszukiwań silnika do 7TP, na ile poważnie traktowano tą ewentualność - trudno dziś powiedzieć. Prawdopodobnie miała to być wersja produkowana równolegle do podstawowej.