Prototypy polskich myśliwców
Prototypy polskich myśliwców
Mamy dwa tematy dotyczące samolotów, ale nakreślone może nieco niefortunnie (np.Lotnictwo), zatem każdy traktuje je w kategorii hyde parku i wrzuca tam cokolwiek. Proponuję nowy temat, nieco precyzyjniejszy, ale bez nadmiernego zawężania.
Na początek zajadę Jastrzębiem, choć troszeczke już o nim było. Zastanawia mnie spora rozpiętość opinii na jego temat. Większość publikacji (z Cynkiem na czele) jest krytyczna, 430km/h zamiast 500, przewracanie przez skrzydło i inne. Na drugim biegunie jest wywoływany przeze mnie Subotkin, który podaje prędkość o 20km/h większą i powołuje się na przeliczenia (potwierdzone przez Jakimiuka), iż na innych wysokościach realne byłoby uzyskanie 530km/h. Ostatnio poczytałem trochę Glassa i to jest najciekawsze - w jednej książce podaje osiągi jak Cynk, ale w innej pisze o 442km/h (marzec 1939), potem 480, jednorazowo nawet 500 (sierpień 1939) - i tu nie precyzuje, czy tyle osiągnął pierwszy prototyp, czy wersja rozwojowa z mocniejszym silnikiem. Dalej przywołuje opinię Orlińskiego (oblatywacza, którego osąd pogrzebał Jastrzębia) - pilot początkowo stwierdził, że woli P11c od PZL-50 (więc Jastrząb zszedł z taśm produkcyjnych), ale po 1940 roku uznał, że jego ocena była zbyt surowa i że wolał naszego Jastrzębia niż brytyjskiego Hurricane'a. Lotnictwem interesuję się od niedawna, trudno mi więc oddzielić ziarna od plew, ale zaczynam wierzyć w P.50. Warto zwrócić uwagę, że sprawa tego myśliwca (innych zresztą też) była mocno utajniona, stąd też może nie wszyscy autorzy dotarli do obszerniejszych danych.
Na marginesie, ktoś czytał może książkę Malaka o prototypach?
Na początek zajadę Jastrzębiem, choć troszeczke już o nim było. Zastanawia mnie spora rozpiętość opinii na jego temat. Większość publikacji (z Cynkiem na czele) jest krytyczna, 430km/h zamiast 500, przewracanie przez skrzydło i inne. Na drugim biegunie jest wywoływany przeze mnie Subotkin, który podaje prędkość o 20km/h większą i powołuje się na przeliczenia (potwierdzone przez Jakimiuka), iż na innych wysokościach realne byłoby uzyskanie 530km/h. Ostatnio poczytałem trochę Glassa i to jest najciekawsze - w jednej książce podaje osiągi jak Cynk, ale w innej pisze o 442km/h (marzec 1939), potem 480, jednorazowo nawet 500 (sierpień 1939) - i tu nie precyzuje, czy tyle osiągnął pierwszy prototyp, czy wersja rozwojowa z mocniejszym silnikiem. Dalej przywołuje opinię Orlińskiego (oblatywacza, którego osąd pogrzebał Jastrzębia) - pilot początkowo stwierdził, że woli P11c od PZL-50 (więc Jastrząb zszedł z taśm produkcyjnych), ale po 1940 roku uznał, że jego ocena była zbyt surowa i że wolał naszego Jastrzębia niż brytyjskiego Hurricane'a. Lotnictwem interesuję się od niedawna, trudno mi więc oddzielić ziarna od plew, ale zaczynam wierzyć w P.50. Warto zwrócić uwagę, że sprawa tego myśliwca (innych zresztą też) była mocno utajniona, stąd też może nie wszyscy autorzy dotarli do obszerniejszych danych.
Na marginesie, ktoś czytał może książkę Malaka o prototypach?
-
- Sierżant
- Posty: 118
- Rejestracja: ndz gru 23, 2007 12:51 pm
Re: Prototypy polskich myśliwców
Jastrzęb się nie nadawa z powodu ogólnego niedorobienia. Przeciążona konstrukcja, za słaby silnik, dlatego zrezygnowano z jego wdrożenia - seria jedynie 30 szkolnych maszy, nadających się do nauki chowania podwozia i wyciagania klap. Totalna porażka. Wynik chorych wizji gen. Rayskiego, że myśliwiec jest bronią pomocniczą i powinien być napędzany jak najsłabszym silniiem.
Kobuz z kolei też bezsensowny, ale ponieważ był dużo lżejszy niż Jastrząb to Merkury 8 mu wystarczał. Niemniej przestarzały koncepcyjnie niewiele by zmienił.
http://soplandia.fm.interia.pl/militaria/w-doktryna.htm
Kobuz z kolei też bezsensowny, ale ponieważ był dużo lżejszy niż Jastrząb to Merkury 8 mu wystarczał. Niemniej przestarzały koncepcyjnie niewiele by zmienił.
http://soplandia.fm.interia.pl/militaria/w-doktryna.htm
No właśnie... Mnie również zastanawia wielka rozbieżność opinii na temat Jastrzębia. Ze skrajności w skrajność. Wiadomo że pierwsze próby wypadły fatalnie... Wiadomo że silnik Mercury VIII był za słaby, ale ciakawe co ostatecznie udało się wycisąć z pierwszego "dopieszcznego" prototypu... Czy osiągnięto na nim magiczne 500km/h??? Wydaje mi się że 470/480 było całkiem realne, ale 500... No i czy gdyby nie: problemy z podwoziem/porojekt "wichra"/zbyt późne zorientowanie się o porażce wilka - czy we wrześniu moglibyśmy mieć plz 50b Jastrząb z silnikiem ponad 1000km. Ewentualnie pzl 53...
-
- Sierżant
- Posty: 118
- Rejestracja: ndz gru 23, 2007 12:51 pm
Pewnie że moglibyśmy, gdyby gen. Rayski nie forsował do napędu myśliwca silników jak najmniejszej mocy. W Polsce pierwszy silnik GR o mocy ponad 900 KM pojawił się w roku 1934.evanger pisze:No właśnie... Mnie również zastanawia wielka rozbieżność opinii na temat Jastrzębia. Ze skrajności w skrajność. Wiadomo że pierwsze próby wypadły fatalnie... Wiadomo że silnik Mercury VIII był za słaby, ale ciakawe co ostatecznie udało się wycisąć z pierwszego "dopieszcznego" prototypu... Czy osiągnięto na nim magiczne 500km/h??? Wydaje mi się że 470/480 było całkiem realne, ale 500... No i czy gdyby nie: problemy z podwoziem/porojekt "wichra"/zbyt późne zorientowanie się o porażce wilka - czy we wrześniu moglibyśmy mieć plz 50b Jastrząb z silnikiem ponad 1000km. Ewentualnie pzl 53...
Nawet z niedorobieniem kratownicy Jastrząb z takim silnikiem miałby szansę powalczyć, a gdyby rozpoczęto prace nad nim w 1934 roku....
Ostatnio kupiłem sobie Morgałę - z tego co mam, on najobszerniej pisze o Jastrzębiu. Podaje jako marcową prędkość 440 albo 450 (nie pamiętam), ale w sierpniu wg niego Jastrząb osiągnął 500. Zauważyłem, że książki traktujące sprawę pobieżnie podają prędkość 430km/h i koniec, opracowania bardziej dokładne podają lepsze parametry. To mogłoby oznaczać, że Jastrząb zapowiadał się jako udany myśliwiec.
Jeżeli z tak słabym (w stosunku do swojej masy) silnikiem osiągną 500km/h, to strach pomyśleć co by osiągną z 1000-konnym potworem...Jagmin pisze:Ostatnio kupiłem sobie Morgałę - z tego co mam, on najobszerniej pisze o Jastrzębiu. Podaje jako marcową prędkość 440 albo 450 (nie pamiętam), ale w sierpniu wg niego Jastrząb osiągnął 500. Zauważyłem, że książki traktujące sprawę pobieżnie podają prędkość 430km/h i koniec, opracowania bardziej dokładne podają lepsze parametry. To mogłoby oznaczać, że Jastrząb zapowiadał się jako udany myśliwiec.
Możliwe, że Jastrząb mógłby być "myśliwcem do końca wojny".
Dość ciekawe i mało znane są projekty Zdaniewskiego z PWS. Stworzył m.in. górnopłaty - konkurencyjne dla samolotów Puławskiego, ale trochę później, ze skrzydłami skierowanymi do przodu, tak, że samolot z góry przypominał literę Y (pilot siedział przed płatem - sic!). Zdaniewski opracował też projekt myśliwca z silnikiem gwiazdowym o mocy ok.1200KM (miały być importowane z Francji). Myśliwiec podobnie jak poprzedni miał być produkowany w różnych odmianach - była maszyna do szkolenia pilotów ze słabszym silnikiem, jednomiejscowy myśliwiec uzbrojony w 4km-y (ok.600km/h) i myśliwiec z tylnym strzelcem (piąty km i 570km/h). Dodatkowo była możliwość zabrania małej bomby. Moim skromnym zdaniem jednomiejscowy myśliwiec był za słabo uzbrojony, przydałoby się więcej km-ów albo większy kaliber, natomiast wersja z tylnym strzelcem jest jakby mdława - wolałbym kosztem prędkości pójść w kierunku maszyny szturmowej i dozbroić go w działka oraz bomby.
Dość ciekawe i mało znane są projekty Zdaniewskiego z PWS. Stworzył m.in. górnopłaty - konkurencyjne dla samolotów Puławskiego, ale trochę później, ze skrzydłami skierowanymi do przodu, tak, że samolot z góry przypominał literę Y (pilot siedział przed płatem - sic!). Zdaniewski opracował też projekt myśliwca z silnikiem gwiazdowym o mocy ok.1200KM (miały być importowane z Francji). Myśliwiec podobnie jak poprzedni miał być produkowany w różnych odmianach - była maszyna do szkolenia pilotów ze słabszym silnikiem, jednomiejscowy myśliwiec uzbrojony w 4km-y (ok.600km/h) i myśliwiec z tylnym strzelcem (piąty km i 570km/h). Dodatkowo była możliwość zabrania małej bomby. Moim skromnym zdaniem jednomiejscowy myśliwiec był za słabo uzbrojony, przydałoby się więcej km-ów albo większy kaliber, natomiast wersja z tylnym strzelcem jest jakby mdława - wolałbym kosztem prędkości pójść w kierunku maszyny szturmowej i dozbroić go w działka oraz bomby.
-
- Sierżant
- Posty: 118
- Rejestracja: ndz gru 23, 2007 12:51 pm
I dlatego został skreslony? Tj zamówienie ograniczono do 30 sztuk mających służyć do nauki wciągania podwozia, przestawiania śmigła i opuszczania klap.Jagmin pisze:Ostatnio kupiłem sobie Morgałę - z tego co mam, on najobszerniej pisze o Jastrzębiu. Podaje jako marcową prędkość 440 albo 450 (nie pamiętam), ale w sierpniu wg niego Jastrząb osiągnął 500. Zauważyłem, że książki traktujące sprawę pobieżnie podają prędkość 430km/h i koniec, opracowania bardziej dokładne podają lepsze parametry. To mogłoby oznaczać, że Jastrząb zapowiadał się jako udany myśliwiec.
Jak wskazują ostatnie ustalenia miał on tył od P 11c ale konstrukcja kratownicy stalowej była cieżka - raz, że stal dwa że niedorobiona wagowo. Trzeba to wszystko by było zmienić i jeszcze zorganizowac silnik. Zakłady PZL zajęte były produkcją Merkurych - pierwotnie dla Jastrzębia, realnie dla Kobuza, Rayski zamówił we Francji setki GR 14M o mocy 700parę KIM i kiszka.
-
- Sierżant
- Posty: 118
- Rejestracja: ndz gru 23, 2007 12:51 pm
Na dws.org.pl można o tym przeczytać. Jastrzębi miało powstać 30 sztuk, reszta Merkurych dla Kobuza. I materiały dla Suma.Jagmin pisze:Też słyszałem, że Jastrząb bazował na P.11, trochę jak IAR na P.24, ale nie wiem, gdzie mógłbym o tym przeczytać.
Jastrzębiowi podcięto po pierwszych (lutowych czy marcowych) próbach. Poza tym zdaje się, że wstrzymano, a nie zatrzymano jego produkcję.
Sum wstrzymany.
Na dws.org.pl można też poczytać, że konstrukcja Jastrzębia była nieoptymalna wagowo i dlaczego.