Obce myśliwce dla polskiego lotnictwa

Artyleria, lotnictwo, broń strzelecka, pojazdy, kawaleria, marynarka wojenna, fortyfikacje - czyli wszystko o sprzęcie, ekwipunku i broni wszystkich stron wojny. Organizacja i struktura wojsk.

Wybór importowanego myśliwca

MS 406
1
3%
D520
3
9%
Hawker Hurricane
18
51%
Seversky EP-1
0
Brak głosów
Curtiss Hawk 75A
4
11%
Fokker D-XXI
8
23%
inny
1
3%
 
Liczba głosów: 35

Awatar użytkownika
Von Slavek
Porucznik
Porucznik
Posty: 485
Rejestracja: pt lut 09, 2007 3:27 pm

Post autor: Von Slavek » śr lut 13, 2008 12:16 am

Hurcian był niedostępny w ilości która by nas satysfakcjonowała.

Fokker natomiast nie byl az taka rewelacja.
Fokker też twardo walczył z Me 109 choc nie jest to maszyna taka znana jak Hurcian
P-24 bylby od niego korzystniejszy. Produkcje byloby latwiej uruchomic (masowa tez),gotowe stanowiska, wykwalifikowani monterzy, produkcje mozna zaczac juz, natychmiast.
Fokker miał prostsza konstrukcje nie był pólskorupowcem jak PZL 24 w dodatku ten samolot był tylko trochę lepszy od P-11 w końcu większość wersji 24"wyciągała" około 410 km/h. I jak mówię gdyby zastosowano w "polskich" Fokereach podwozie wciągane skrzydła metalowe można by sadzić że "nasz" Fokker osiągnął by 470-475 km/h przy silniku Bristol Mercury VIII czyli produkcji krajowej :wink:

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » śr lut 13, 2008 10:59 am

Czy mielismy czas aby opracowac wciagane podwozie do Fokkera? Zdaje sie ze byly z tym problemy w "Jastrzebiu", stad opuznienie badan w locie. A do walki z bombowcami P-24 wystarczal w zupelnosci, i nie istniala koniecznosc przeszkalania personelu na nowy sprzet. Hurrican bylby dostepny w wiekszych ilosciach, gdyby wczesniej podjeto by rozmowy o jego zakupie i byc moze licencjii.

Awatar użytkownika
Von Slavek
Porucznik
Porucznik
Posty: 485
Rejestracja: pt lut 09, 2007 3:27 pm

Post autor: Von Slavek » śr lut 13, 2008 11:59 am

Czy mielismy czas aby opracowac wciagane podwozie do Fokkera?
Sami Holendrzy w prospektach reklamowych pokazywali możliwość zakupu wersji z stałym i chowanym podwoziem. Wiec w czym problem?

Hurrican bylby dostepny w wiekszych ilosciach, gdyby wczesniej podjeto by rozmowy o jego zakupie i byc moze licencjii.
Mocno wątpliwe stwierdzenie. Nie słyszałem tez żeby Anglicy kwapili się ze sprzedażą nam jakich kolwiek samolotów w roku 1939 poza tymi 13 sztukami

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » śr lut 13, 2008 4:35 pm

A Francuzi chcieli nam sprzedac MS-406 uzbrojone tylko w km. A czy Fokkery mialy chowane podwozie, czy tylko byla taka mozliwosc(do opracowania)? A powiedzcie czy ktokolwiek w obliczu napiecia wojennego byl sklonny sprzedac nowoczesny sprzet od reki? Chyba tylko Polska. A zreszta 13 czy 150 maszyn to i tak zamalo. Fokkery od kiedy mogly byc dostarczane i w jakich ilosciach?

Jagmin
Generał
Generał
Posty: 879
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 11:58 am

Post autor: Jagmin » pn mar 31, 2008 2:22 pm

Fokkery można było nie tylko kupić (chociaż nie tyle co MS-406), ale i produkować - prosta konstrukcja, do tego mieszana, znany silnik...
Fokker nie był maszyną na lata czterdzieste, góra 1940-41, ale był dostępny od 1936 roku i oferował wtedy to co prototyp Jastrzębia dwa i pół roku później. Warto pamiętać, że istniały odmiany z 2 działkami 20mm i 2km-ami, do tego bomby. Trochę były wolniejsze, ale jakie uzbrojenie.

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » pn mar 31, 2008 5:53 pm

Hurricane byl dostepny od 1937, mial(wtedy) prosta konstrukcje, duzo powierzchni krytych plotnem. Belgowie produkowali Hurricane uzbrojonego w 4nkm.

Jagmin
Generał
Generał
Posty: 879
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 11:58 am

Post autor: Jagmin » pn mar 31, 2008 7:30 pm

Nie był aż tak prosty jak fokker, poza tym silnik, do "ósemek" czy wcześniejszych Mercury'ch mieliśmy dostęp, do Rolls-Royce'ów nie bardzo. Produkcja fokkerów byłaby stosunkowo łatwa do wdrożenia, z brytyjczykiem byłoby gorzej. Poza tym nie wiem czy produkcja Hurricane'a w ogóle wchodziła w rachubę.

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » pn mar 31, 2008 7:50 pm

Moze i masz racje. Ale chyba Polska w ogole nie brala pod uwage budowy licencyjnych samolotow, poza D-520, mozliwe ze to plotka. Co do Merkurych to wydaje mi sie, ze jezeli chciano tylko doczekac na wlasne nowoczesne konstrukcje, a utrzymac zdolnosc bojowa lotnictwa mysliwskiego, to powinnismy juz rok wczesniej pomyslec o "upgradzie" jedenastek. Jezeli nie chciano budowac na wlasne potrzeby P-24. Skad ta niechec do silnikow GR? Przeciez wszysykie projekty "ostatniej nadziei" mily byc projektowane wlasnie pod silniki GR(PZL-45,RWD-25)'

Czesław

Post autor: Czesław » śr kwie 02, 2008 7:19 am

Mogę się mylić, ale chyba "Karaś" miał silnik GR, więc z tą niechęcią do silników GR, to chyba lekka przesada.

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » śr kwie 02, 2008 10:14 am

"Karas" owszem mial silnik GR ale tylko wersja eksportowa PZL-43.

ODPOWIEDZ