Kawaleria a piechota

Artyleria, lotnictwo, broń strzelecka, pojazdy, kawaleria, marynarka wojenna, fortyfikacje - czyli wszystko o sprzęcie, ekwipunku i broni wszystkich stron wojny. Organizacja i struktura wojsk.
flugzeug30

Post autor: flugzeug30 » pt mar 20, 2009 9:26 pm

Też w kawalerii występował silniejszy niż w piechocie " kościec " żołnierzy zawodowych ( za wyjątkami szwadronów kawalerii dywizyjnej, zwłaszcza mobilizowanych przez szwadrony " krakusów " Przysposobienia Wojskowego. Szwadronami dowodzili głównie oficerowie służby stałej, rzadko bardzo rezerwiści.
Nie było sytuacji, częstej w formacjach piechoty, zwłaszcza rezerwowych ( poza jednostkami sformowanymi przez KOP i Obronę Narodową ), że pododdziałami ( kompaniami w piechocie ), dowodzą oficerowie rezerwy, którzy w zasadzie nie znają swoich podwładnych ( też rezerwistów ) i dywizja przemienia się w coś na kształt " pospolitego ruszenia ", bowiem, często, obsada zgrywa się dopiero na polu walki. Z obsadą zawodową lepiej było w dywizjach wojska stałego, dużo gorzej- w części rezerwowych ( 35 DP bez 207 pp, zmobilizowanego przez KOP, 36 DP- 164 pp i 165 pp bez III baonu, 39 DP, 41 DP ( tu jednak część kadry pochodziła z SPP z Ostrowi Maz. i CWRP z Różana ), 44 DP i 45 DP- dlatego też wystąpiły tak wielkie trudności z mobilizacją tych dwóch dywizji ). Także w nowo sformowanych baonach ON typów S i IV wystąpiły kłopoty ze zgraniem formacji.

Wolne praktycznie od problemów ze zgraniem były nieliczne dywizje- 1 DPLeg., 23 Górnośląska DP- elitarne formacje.

Gebhardt

Post autor: Gebhardt » ndz mar 22, 2009 8:14 pm

Ad granatniki

Rozumie ze cudzyslow wskazuje tekst cytowany ale szukam tutaj kontekstu bo takie cytaty bez kontekstu latwo moga wprowadzic w blad. Nie posiadam cz II regulaminu r 1934 wiec trudno powiedziec na podstawie tego urywka jaki to pluton i w co uzbrojony. Na stopie pokojowej czy wojennej? Najprawdopodobniejsze wyjasnie lezy w tym ze w danym okresie prace nad granatnikiem sie przeciagaly i wg Konstankiewicza i innych decyzja o wyposazeniu piechoty w granatniki 46mm zapadla ostatecznie dopiero w roku 1935. W miedzyczasie wiekszosc pulkow surugowala granatnik 2-3 garlaczami ktore, jezeli w Polsce stosowano wzory jak wszedzie indziej, byly przydzielane albo druzynom albo sekcji w plutonie. Mozliwe ze ta bron obslugiwana przez 2-3 granatnikowych to faktycznie 2-3 garlacze. Brak celowniczych granatnika w tej obsadzie raczej ta teze popiera. Niestety bez kontekstu to tylko zgadywania i prawda moze byc calkiem inna.

Ale de meritum, w 1939 sprawa granatnikow byla juz uregulowana, zapewne i regulaminowo. Cytujac z Podrecznika Dowodcy Plutonu Strzeleckiego (1939) opartego oczywiscie o wspolczesny mu regulamin i poprawki:

str 405
3. Kompania strzelecka
1. Sklad
- dowodca
- poczet
- sekcja granatnikow
- druzyna gospodarcza
- plutony strzeleckie

(-)

5. Sekcja granatnikow jest zrodlem ognia stromotorowego dowodcy kompanii.
Sklad:
- dowodca (podoficer)

- 2-3 granatniki, kazdy w skladzie:
- granatnikowy
- celowniczy
- 2 amunicyjnych

- woznicy z biedka

qrak

Post autor: qrak » ndz mar 22, 2009 8:38 pm

Cytujac z Podrecznika Dowodcy Plutonu Strzeleckiego (1939)
Niestety nie mam dostępu do tego podręcznika.

Regulamin o którym mówię, znajduje się tutaj:
http://www.cytadela.aplus.pl/musztra.htm
Mozliwe ze ta bron obslugiwana przez 2-3 granatnikowych to faktycznie 2-3 garlacze.
Możliwość taka istnieje.

Gebhardt

Post autor: Gebhardt » ndz mar 22, 2009 9:04 pm

ad szwadrony ckm kawalerii

Cytowany Regulamin w dalszych paragrafach opisuje musztre szwadronu km i nie ma watpliowsci ze jest to musztra 3-plutonowa. Prosze zwrocic uwage na opis i ilustracje zbiorki szwadronu ktora odnosi sie do musztry szwadronu liniowego, tez 3-plutonowego.

Abstrakujac od powyzszego ostatecznie o organizacji wojennej decydowal nie regulamin tylko obowiazujaca w danym momencie instrukcja mob oparta na 'organizacji wojennej' danego oddzialu. Byl to szereg dokumentow ktore opisywaly z drobiazgowa dokladnoscia przynaleznosc etatowa i materialowa kazdego rodzaju oddzialu. Co sie dzialo potem to juz inna para kaloszy i zycie oraz obrotnosc dowodcow i ich kwatermistrzow robila swoje. Ale jak to wszystko zaowocowalo w 1939?

Szwadrony km nie tyle najczesciej ile, poza dwoma, ewentualnie 3ma wyjatkami, zawsze byly 3-plutonowe. Dzieki benedyktynskiej pracy Wielhorskiego i Dembinskiego (Kawaleria polska i bronie towarzyszace w kampanii wrzesniowej 1939. Londyn: Zrzeszenie Kol Pulkowych Kawalerii, 1979) znamy prawie wszystkich dowodcow plutonow ckm z nazwiska. Jest ich we wszystkich pulkach po trzech. Tam gdzie obsada nie jest znana w calosci (19, 20, 23 p.ul.) weryfikacja relacji etc potwierdza ze mialy one 3 plutony/12ckm na stanie.

Co do wyjatkow:
15 p.ul. mial cztery plutony ale byly to plutony a 3km zamiast 4. Ergo, nie wplywa to na stan proporcji km:ulan w pulku. Pulk mial tylko 3ckm na taczankach, reszta na jukach wiec mozliwe ze zdecydowano stworzyc dodatkowy pluton zeby nie mieszac sprzetu. Dowodca byl starszy podoficer co rowniez wskazuje na improwizacje.

1 pulk kawalerii KOP tez mial 4-plutonowy szwadron ckm, w tym wypadku a 4 km per pluton cyli 16km razem. Mial tez pluton dzialek ppanc a 6 dzialek. Jednak poniewaz pulk mial stany zwiekszone o 50% w porownaniu z typowym etatem (6 szwadronow liniowych vs 4) istotna dla nas proporcja 1 km na pluton i 1 dzialko ppanc na szwadron nie ulegla zmianie. Istotnym dalszym wsparciem tego pulku byl zmotoryzowany pluton saperow.

Nie udalo mi sie ustalic jaka byla organizacja 110 p.ul. z rezerwowej brygady kawalerii, wiec byc moze ze tu znajdziemy jeszcze jakis wyjatek. Inne pulki tej brygady mialy szwadrony 3-plutonowe jak reszta kawalerii (101 p.ul., 103 p.szwol.) lub z braku sprzetu tylko pluton zamiast szwadronu (102 p.ul.).

Reasumujac, nie odkrylem zadnych danych ktore przecza temu ze proporcja 1 km na pluton i 1 dzialko ppanc na szwadron byla w kawalerii prawie absolutna we wrzesniu 1939.

Gebhardt

Post autor: Gebhardt » ndz mar 22, 2009 9:24 pm

Regulamin o którym mówię, znajduje się tutaj:
Dziekuje za ta wskazowke, swietny kawal roboty zescie zrobili. Z (bardzo!) pobieznej lustracji calosci wynika ze chyba chodzi tu o garlacze bo, np nie ma podrozdzialu poswieconemu musztrze pojedynczej z granatnikiem jak to jest z kazda inna bronia zbiorowa (rkm, lkm etc). Nie widze nigdzie instrukcji stawiania, ustawiania etc granatnika do walki. Mozliwe ze nie znalazlem jeszcze ale tak mi sie na razie wydaje.

Panie generale ! Prosze podac jakis adres pocztowy (prawdziwy - nie e-mail) to z przyjemnoscia wysle ksero podrecznika. Moj podrecznik (spadek po SP dziadku, legioniscie i oficerze piechoty) stary i sie kruszy wiec aby go nie maltretowac zrobilem sobie ksero do uzytku. Zrobienie nastepnej kopii to sprawa minut.

Gebhardt

Post autor: Gebhardt » wt mar 24, 2009 9:24 pm

I wreszcie chcialem cos dodac o 'elitarnosci' jako takiej.

Elitarnosc, w sensie 'czegos wyborowego' znaczy rozne rzeczy dla roznych ludzi. W sensie bojowym najczesciej to znaczy taki oddzial ktory potrafi wykonac zadania ktorych inni nie moga. Na to sie skladaja walory wymierne (sprzet, wyszkolenie, doswiadczenie, zaopatrzenie, uposazenie) i niewymierne (morale etc). Oczywiscie w roznych kombinacjach ale niektore rzeczy musza sie zazebiac - chociazby sprzet bez wyszkolenia prawie tyle samo wart so wyszkolenie bez sprzetu. Doswiadczenie tez niekoniecznie robi zolnierza o wysokim morale. Zaleznie od tego doswiadczenia odwrotnie moze wyprodukowac jednostke moralnie zalamana. Zmierzam do tego ze zaopiniowanie czy dana jednostka/rodzaj wojska jest/byla elita jest kwestia nieslychanie zlozona.

Czy kawaleria zdaje 'egzamin'. Sadze ze jednak tak. Potrafila wykonywac zadania opozniajace, podstawowa strategie naszego wojska w kampanii 1939, zabojcza dla piechoty poniewaz piechota po stoczeniu boju czesto nie mogla sie wycofac ze wzgledu na wyzsza mobilnosc bojowa npla. Chyba w koncu sie zgadzamy ze miala znacznie silniejsze wsparcie per capita bronia maszynowa i ppanc. Miala wyzszy przecietny poziom wyszkolenia ze wzgledu na dluzszy okres sluzby poborowego, pelniejsze etaty pokojowe i wieksza proporcje zolnierzy sluzby stalej. Co do morale to mozna miec rozne zdania ale jednak aspekty wymierne tego zjawiska (np zainteresowanie historia wlasnej broni oficerow [publikacje], przywiazanie do broni [zrzeszenia pukowe]) bija na glowe jakiekolwiek inne bronie.

Na koniec warto dodac ze elitarnosc nie jest zawsze samym dobrem. Wyniesione na wyzyny super-elitarne jednostki w okresie masowych bitew czesto staly na tylach bezczynnie. Dowodcy po prostu bali sie je rzucic do walki poniewaz ich z daleka widoczne niepowodzenie moglo miec zabojczy efekt na morale reszty armii (jak ONI nie potrafia to nic tu po nas!). Odwrot Starej Gwardii pod Waterloo moze posluzyc jako przyklad.

flugzeug30

Post autor: flugzeug30 » sob mar 28, 2009 9:15 pm

A najpierw Napoleon, wskutek podszeptu marszałka Bessieresa, nie użył jej pod Borodino... a gdyby użył Starą Gwardię, siły rosyjskie zostałyby pokonane... a tak...wykrwawiły się, ale odeszły w celu uzupełnienia strat i dały Francuzom niezłego łupnia...

A wracając do kawalerii i piechoty w 1939 r. ... czy, gdyby strzelców np. z 11 bs Wołyńskiej BK posadzić na wozy ( jak baon szturmowy ówczesnego kpt. Maczka w wojnie 1919- 1921 )- mogliby oni być ruchomym odwodem Wołyńskiej BK, przerzucanym na najbardziej zagrożone odcinki ?.

qrak

Post autor: qrak » śr kwie 08, 2009 2:32 am

Gebhardt, przesyłka doszła. Jestem niezmiernie wdzięczny za chęci i fatygę. Pozdrawiam serdecznie.

(piszę tu gdyż nie można wysyłać prywatnych wiadomości)

ODPOWIEDZ