Karaś - fotokomórka
- Von Slavek
- Porucznik
- Posty: 485
- Rejestracja: pt lut 09, 2007 3:27 pm
Karaś - fotokomórka
Przeglądając ostatnio Polskie Konstrukcje Lotnicze tom 3 Glassa natknąłem się w rozdziale poświęconemu Karasiowi na ciekawą informację, a mianowicie jest podana informacja że w 1936 testowano na Karasiu urządzeniu do przesyłania obrazów droga radiową oparte na fotokomórce, system KORN. I to właściwie wszystko. Może ktoś z szanownych forumowiczów wie na ten temat coś więcej?
Na WEU 1918-1939 znalazłem jedynie informację o "fotokarabinie" czyli, krótko mówiąc aparacie fotograficznym, który robił zdjęcie po nacisnięciu spustu. Montowało się go w miejsce kaemu. Zdjęcia z tego aparatu miały narysowany celownik, dzięki czemu można było zobaczyć gdzie pocisk by trafił. Służyło to do treningu. Co do tego urządzenia, to nic o nim nie znalazłem, ale chyba (tak jak sobie kojarzę stan ówczesnej techniki przesyłania obrazów) byłoby ono za duże na Karasia. Nie wątpię, że gdzieś ktoś takie próby mógł przeprowadzać, ale chyba nie u nas i na większych samolotach.
Idź z tego forum, Tomuś, nie spamuj... http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling jesteś.
A wracając do fotokaemów- teoretycznie mógł fotokaem być zmniejszony- choćby przecież na PWS- ach- 26 ( pytanie, tylko na ilu ? ) był zamontowany fotokaem do rejestracji wyników ćwiczeń szkolonych pilotów w strzelaniu ze zsynchronizowanego kaemu kadłubowego ww. PWS- a. Z racji dość niedużych gabarytów PWS- a, nie mógł ten fotokaem ( zamontowany prawdopodobnie na prawym boku kadłuba samolotu ) być za duży- z powodu swojej masy i ewentualnego zakłócania opływu strug powietrza za osłoną silnika Whirlwind.
Z tym, że w PWS- ach 26 występowaly różne kombinacje-
- z kaemem i fotokaemem
- " goła ", bez kaemu i fotokaemu
- z kaemem, a bez fotokaemu
I ta druga, bodajże, była najczęstsza ( we Wrześniu, jako łącznikowe, wykorzystywano ( OIDP ) głównie pierwszą i trzecią ).
A wracając do Karasia- czy przypadkiem niezamontowanie w nim fotokaemu ( ww. fotokaem przecież nie miał za dużych gabarytów ) nie było wywołane zbyt ciasną osłoną jego silnika, dającą za mało miejsca do zabudowy innej broni oprócz pojedynczego kaemu 7, 92 mm.- zbliżony przypadek do tego, jaki zaistniał, gdy chciano Karasia B przezbroić na wzór PZL- 43 A - i okazalo się, iż nie da się zainstalować na nim zdwojonego uzbrojenia strzeleckiego, ze względu na brak miejsca ( nie mówiąc o tym, że nawet pojedynczy kaem wz. 36 zajmował więcej miejsca niż kaem Vickersa )- ??.
A wracając do fotokaemów- teoretycznie mógł fotokaem być zmniejszony- choćby przecież na PWS- ach- 26 ( pytanie, tylko na ilu ? ) był zamontowany fotokaem do rejestracji wyników ćwiczeń szkolonych pilotów w strzelaniu ze zsynchronizowanego kaemu kadłubowego ww. PWS- a. Z racji dość niedużych gabarytów PWS- a, nie mógł ten fotokaem ( zamontowany prawdopodobnie na prawym boku kadłuba samolotu ) być za duży- z powodu swojej masy i ewentualnego zakłócania opływu strug powietrza za osłoną silnika Whirlwind.
Z tym, że w PWS- ach 26 występowaly różne kombinacje-
- z kaemem i fotokaemem
- " goła ", bez kaemu i fotokaemu
- z kaemem, a bez fotokaemu
I ta druga, bodajże, była najczęstsza ( we Wrześniu, jako łącznikowe, wykorzystywano ( OIDP ) głównie pierwszą i trzecią ).
A wracając do Karasia- czy przypadkiem niezamontowanie w nim fotokaemu ( ww. fotokaem przecież nie miał za dużych gabarytów ) nie było wywołane zbyt ciasną osłoną jego silnika, dającą za mało miejsca do zabudowy innej broni oprócz pojedynczego kaemu 7, 92 mm.- zbliżony przypadek do tego, jaki zaistniał, gdy chciano Karasia B przezbroić na wzór PZL- 43 A - i okazalo się, iż nie da się zainstalować na nim zdwojonego uzbrojenia strzeleckiego, ze względu na brak miejsca ( nie mówiąc o tym, że nawet pojedynczy kaem wz. 36 zajmował więcej miejsca niż kaem Vickersa )- ??.
- Von Slavek
- Porucznik
- Posty: 485
- Rejestracja: pt lut 09, 2007 3:27 pm
Usunąłem zbędne posty które nic do tematu nie wnoszą jako niepotrzebne, Spamuj sobie chłopcze gdzie indziej
Wracając do tematu raczej to nie był zwykły fotokaem a nowe mniej znane urządzenie, Glass pisze "urządzenie do przesyłania obrazów droga radiową" czyli fotokaem z czymś? Takie coś mogło być bardzo przydatne w przesyłaniu informacji zdobytych z rozpoznania do odbiorcy dużo szybciej niż normalnie.
Wracając do tematu raczej to nie był zwykły fotokaem a nowe mniej znane urządzenie, Glass pisze "urządzenie do przesyłania obrazów droga radiową" czyli fotokaem z czymś? Takie coś mogło być bardzo przydatne w przesyłaniu informacji zdobytych z rozpoznania do odbiorcy dużo szybciej niż normalnie.
Taka mozliwosc mialy aparaty radiowe typu W, niestety w pamieci nie mam jakiego systemu. Moze sie myle ale nie bylo to urzadzenie male (rozmiarow stolika!), z drugiej strony przystosowane do przesylania map, szkicow etc wiec sila rzeczy musialo byc wieksze niz cos do przesylania obrazu rozmiarow fotki.
Hej
Dodam jeszcze, że podobne urządzenia do fototelegrafii, radiowej lub przewodowej, były z tego co wiem w latach 30. w miarę powszechnie stosowane przez agencje prasowe (przynajmniej te co większe) do przesyłania zdjęć do gazet. Zminiaturyzowanie aparatury do rozmiarów "lotniczych" było powiedzmy sobie tylko kwestią czasu.
"Aparat systemu KORN" - hmm był taki niemiecki fizyk i wynalazca, Arthur Korn (z Wrocławia zrestą ) zajmujący się właśnie zagadnieniami transmisji obrazu. Już przed I wojną miał spore osiągnięcia a w latach 20. niemiecka policja wprowadziła u siebie jego system do przesyłania zdjęć osób podejrzanych, poszukiwanych itd. W latach 30. Korn miał problemy z nazistowskimi władzami (był pochodzenia żydowskiego) i ostatecznie wyemigrował do USA.
Jak toto działa: systemy te miały wiele odmian, pierwsze powstały jeszcze w XIX wieku; najogólnie jest tam (czy był raczej, bo to już bardziej taka historyczna technologia) jakiś taki mechaniczno-optyczny układ z lampą i fotokomórką. Skanuje on, jakbyśmy to dziś określili, przesyłane zdjęcie linia po linii. W zależności od stopnia zaczernienia zdjęcia do fotokomórki dociera więcej lub mniej światła, a więc w jej obwodzie płynie większy lub mniejszy prąd. W ten sposób każdą linię obrazu zamieniamy w impuls zmiennego prądu elektrycznego. Możemy następnie posłać go gdzieś kablem, albo posterować za jego pomocą częstotliwiścią czy amplitudą sygnału nadajnika radiowego. W urządzeniu odbiorczym odebrany sygnał zamieniamy z powrotem na impulsy eletryczne i kierujemy je do lampy pracującej w podobnym układzie mechaniczno-optycznym co ten na początku. Lampa, świecąca raz mocniej raz słabiej w rytmie tych impulsów naświetla linia po linii jakąś światłoczułą substancję - podłoże, z którego następnie normalną techniką fotograficzną sporządzamy odbitkę. No i już.
Dodam jeszcze, że podobne urządzenia do fototelegrafii, radiowej lub przewodowej, były z tego co wiem w latach 30. w miarę powszechnie stosowane przez agencje prasowe (przynajmniej te co większe) do przesyłania zdjęć do gazet. Zminiaturyzowanie aparatury do rozmiarów "lotniczych" było powiedzmy sobie tylko kwestią czasu.
"Aparat systemu KORN" - hmm był taki niemiecki fizyk i wynalazca, Arthur Korn (z Wrocławia zrestą ) zajmujący się właśnie zagadnieniami transmisji obrazu. Już przed I wojną miał spore osiągnięcia a w latach 20. niemiecka policja wprowadziła u siebie jego system do przesyłania zdjęć osób podejrzanych, poszukiwanych itd. W latach 30. Korn miał problemy z nazistowskimi władzami (był pochodzenia żydowskiego) i ostatecznie wyemigrował do USA.
Jak toto działa: systemy te miały wiele odmian, pierwsze powstały jeszcze w XIX wieku; najogólnie jest tam (czy był raczej, bo to już bardziej taka historyczna technologia) jakiś taki mechaniczno-optyczny układ z lampą i fotokomórką. Skanuje on, jakbyśmy to dziś określili, przesyłane zdjęcie linia po linii. W zależności od stopnia zaczernienia zdjęcia do fotokomórki dociera więcej lub mniej światła, a więc w jej obwodzie płynie większy lub mniejszy prąd. W ten sposób każdą linię obrazu zamieniamy w impuls zmiennego prądu elektrycznego. Możemy następnie posłać go gdzieś kablem, albo posterować za jego pomocą częstotliwiścią czy amplitudą sygnału nadajnika radiowego. W urządzeniu odbiorczym odebrany sygnał zamieniamy z powrotem na impulsy eletryczne i kierujemy je do lampy pracującej w podobnym układzie mechaniczno-optycznym co ten na początku. Lampa, świecąca raz mocniej raz słabiej w rytmie tych impulsów naświetla linia po linii jakąś światłoczułą substancję - podłoże, z którego następnie normalną techniką fotograficzną sporządzamy odbitkę. No i już.
- Von Slavek
- Porucznik
- Posty: 485
- Rejestracja: pt lut 09, 2007 3:27 pm
Oj, oj. Kolega mnie nie zrozumiał, wiem co to jest fotokaem (w końcu przeczytałem na WEU), było to urządzenie dosć małe, na WEU jest zdjęcie zawieszonego pod skrzydłem jakiegoś samolotu, ponoć w miejscu zamontowania normalnego kaemu (moje pytanie o rozmiar dotyczyło tego urządzenia do przesyłania obrazów - systemu Korn). Co do samego systemu. Skoro urządzenie "skanowało" wywołane już zdjęcie, to jak można je było zastosować w samolocie (np. Karasiu)? Trzeba było zmontować w kabinie ciemnię ? Czy może istniał wtedy jakiś odpowiednik Polaroida (nie znam się na fotografii to się mogę głupio pytać)?flugzeug30 pisze:Z racji dość niedużych gabarytów PWS- a, nie mógł ten fotokaem ( zamontowany prawdopodobnie na prawym boku kadłuba samolotu ) być za duży
Mam te same watpliwosci co Krzychuzokecia, jak to sie dalo rozwiazac? Skanowanie z kliszy? Czy jakos wywolywali zdjecie? Bo na skanowanie z natury to chyba szybkosc samolotu nie pozwala? Pewnie cos bredze, ide spac.
Speedy, dzieki za wykladzik - krotki i precyzyjny Bardzo pomogl w zrozumieniu sprawy.
Speedy, dzieki za wykladzik - krotki i precyzyjny Bardzo pomogl w zrozumieniu sprawy.