A to, to juz przerasta moje mozliwosci.Woj pisze:Pozostaje Ci udowodnić to jeszcze komuś.Horus pisze: Wczesniej, duzo wczesniej, udowodnilem sobie ze Kampania Wrzesniowa byla do wygrania.
Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?
To Ty jesteś specem od zmieniania tematu,a potem od ubliżania...Woj pisze:
Marlogu - dyskusja z zadowolonym z siebie nieukiem przestaje mnie interesować. Wypisywanie dowolnych nonsensów to nie jest podstawa do jakiejkolwiek dyskusji.![]()
Tu powinien już dawno wkroczyc moderator - i nie bardzo wiem dlaczego się leni.
Ale skoro mam robić za nauczyciela rzeczy absolutnie podstawowych: "wola" była wymuszona (najpierw rozbiór, potem akceptacja) - zaś ostatniego rozbioru żaden "polski sejm" nigdy nie akceptował.
Przy okazji znów nie zgadzasz się sam ze sobą: w Twojej interpretacji bolszewicy mieli święte prawo anulować wymuszony jakoby na nich traktat brzeski. To dlaczego Polacy mają uznawać jeszcze bardziej ewidentnie wymuszone cesje terytorialne?
Jesteśmy przed II wojną światową, granica wschodnia nas nie interesuje,łącznie z traktatem brzeskim,bo nie dotyczył Polski,chyba,że to co pod stołem...
"granica zachodnia"ten wątek był poruszony przez Horusa...
Inne są jak są załatwione jak pisałem oddali nam i nie trzeba było o to walczyć..
Granica zachodnia z Niemcami tereny zabrane siłą (Powstanie Wielkopolskie i Śląskie) i nikt nie zadbał o potwierdzenie tych terenów na papierze,czyli były to tereny sporne i o te tereny była wojna....a przy okazji reszta....
i to jest ostatni list na forum...
Ostatni post czy nie ostatni - zerknij do papieru który nazywa się Traktat Wersalski - i nie wypisuj kolejnych nonsensów.marlog pisze:Granica zachodnia z Niemcami tereny zabrane siłą (Powstanie Wielkopolskie i Śląskie) i nikt nie zadbał o potwierdzenie tych terenów na papierze,czyli były to tereny sporne i o te tereny była wojna....
i to jest ostatni list na forum...
Już parokrotnie pojawiały się podobne wezwania. Cóż, przyjmuję (podobnie jak koledzy, a obecnie to właściwie tylko kolega Leszek), że reagujemy, gdy użytkownicy znacząco odbiegają w swych postach od tematu, gdy padają inwektywy pod adresem innych użytkowników - co oczywiście pozostawia również pole do dyskusji co jest obelgą, a co nie. Ingerujemy również, gdy w sposób niewybredny, a do tego niezasłużonie obrażane są postacie historyczne, co może urazić żyjącą rodzinę czy sympatyków (pamiętamy "zdrajcę i mordercę Piłsudskiego"), staramy się tępić rasizm (dotąd nie było specjalnie problemów) i oczywiście wycinamy spam, debilizmy, niechlujstwo ortograficzne.Tu powinien już dawno wkroczyc moderator - i nie bardzo wiem dlaczego się leni.
Nie oczekuję jako moderator szczególnej estymy i respektu, ale mam wrażenie, że dość często jestem wywoływany jak cieć, który ma sprzątnąć psią kupę z wycieraczki - co średnio mi się podoba.
Częściowo muszę jednak przyznać Wojowi rację - rozważania bardzo znacząco odeszły od sedna tematu. Wg mnie nie warto wydzielać nowego wątku, bo to co się tu dzieje ostatnio nie rokuje zbyt obiecująco. Zatem proszę wrócić do zbieżnej z tytułem tematu dyskusji.
pozdrawiam
Jagmin
Wielokroć zastanawiając się nad skutkami słabego przygotowania WP do odparcia (skutecznego pohamowania) Wehrmachtu we wrześniu, dochodziłem do wniosku, że polskie planowe rozwinięcie WJ odbywało się w realiach I Wojny Światowej i jak kto woli Wojny 1920 roku... Jeśli biorąc pod uwagę znajomość przez polski wywiad (Oddział II SG) przygotowań Niemiec do agresji i z reguły orientując się w ilości WJ Wehrmachtu koncentrowanych przy naszej granicy (oraz tych które są w drodze transportami), mobilizacja WP przebiegała opieszale. Jeśli Niemcy jeszcze w sierpniu skoncentrowali ilość WJ przekraczającą ogólną wielkość całego WP, to my winniśmy mieć już rozwinięte wszystkie jednostki, łącznie z rezerwowymi, przyjmując zasadę równowagi sił (oczywiście ta równowaga topniała by po wyczerpaniu możliwości ze strony WP). Czyli rozwinięcie wojsk obrońcy winno odzwierciedlać koncentracje wojsk agresora. Wtedy trudno byłoby zarzucić (w oczach potomnych) opóźnienie czy brak przygotowania...Ramen pisze:[...] W takiej sytuacji w jakiej nas zaatakowali byliśmy nie przygotowani.
"1 Września mobilizacja Polska była wykonana w 66% a koncentracja w 45% .W rejonach wyjściowych znajdowało się zaledwie 21 Dywizji Piechoty,8 Brygad Kawalerii,1 Brygada motorowa, łącznie z 1350 działami i 16 czołgami.
Pierwszy rzut armii osiągnął gotowość bojową,ale odwody Armii, a przede wszystkim odwody Naczelnego Wodza były jeszcze bądź w drodze,bądź w toku mobilizacji.Jedynie Lotnictwo(400 samolotów) było gotowe i 31 sierpnia przeniosło się na lotniska polowe. Całkowitą gotowość bojową armia polska miała osiągnąć około 13-14 Września.Wprawdzie w następnych dniach pozostałe jednostki polskie w większości wypadków zakończyły Mobilizacje i znalazły się w ogniu walki,ale do tego czasu część jednostek znajdujących się w akcji od 1 września uległa zniszczeniu lub poniosła straty."
"II Wojna Światowa 1939-1945"
Stąd wziąłem tą mą wizje że polska była nie przygotowana do Wojny.
Jeszcze gdzieś czytałem że wiele oddziałów nie dostało nieśmiertelników chociaż Dowódcy je mieli,Mieli ale nie rozdali.
Liczę na Komentarze i jeżeli ktoś uważa inaczej to proszę o Odpowiedź bo chciałbym sie czegoś dowiedzieć na ten temat
Pierwszy rzut armii osiągnął gotowość bojową,ale odwody Armii, a przede wszystkim odwody Naczelnego Wodza były jeszcze bądź w drodze,bądź w toku mobilizacji.Jedynie Lotnictwo(400 samolotów) było gotowe i 31 sierpnia przeniosło się na lotniska polowe. Całkowitą gotowość bojową armia polska miała osiągnąć około 13-14 Września.Wprawdzie w następnych dniach pozostałe jednostki polskie w większości wypadków zakończyły Mobilizacje i znalazły się w ogniu walki,ale do tego czasu część jednostek znajdujących się w akcji od 1 września uległa zniszczeniu lub poniosła straty."
"II Wojna Światowa 1939-1945"
Stąd wziąłem tą mą wizje że polska była nie przygotowana do Wojny.
Jeszcze gdzieś czytałem że wiele oddziałów nie dostało nieśmiertelników chociaż Dowódcy je mieli,Mieli ale nie rozdali.
Liczę na Komentarze i jeżeli ktoś uważa inaczej to proszę o Odpowiedź bo chciałbym sie czegoś dowiedzieć na ten temat
Z tego co wiem to tak zwana skryta mobilizacja udała sie w 100 procentach. Problemem było natomiast fatalne ustawienie wojsk , co spowodowało załamanie sie po kilku dniach frontu południowego. Myślę tu słabiutkiej A.Karpaty. Przy innym ustawieniu, z mocnym podparciem skrzydeł, oddziały zmobilizowane wcześniej dałyby osłonę dla mobilizacji powszechnej, tak aby można było obsadzić II front na Wiśle, a później na Dniestrze (przedmurze rumuńskie). Mozna koncentrować wojska ale nie na terenie nie zajętym przez wroga. Żołnierze muszą dojechać, pobrać umundurowanie, bron, amunicje oraz racje żywnościowe. Później trzeba sformować oddziały i wyruszyć do miejsc koncentracji (w nocy z uwagi na bombardowanie) i tam sie okopać.Ramen pisze:"1 Września mobilizacja Polska była wykonana w 66% a koncentracja w 45% .W rejonach wyjściowych znajdowało się zaledwie 21 Dywizji Piechoty,8 Brygad Kawalerii,1 Brygada motorowa, łącznie z 1350 działami i 16 czołgami.
Pierwszy rzut armii osiągnął gotowość bojową,ale odwody Armii, a przede wszystkim odwody Naczelnego Wodza były jeszcze bądź w drodze,bądź w toku mobilizacji.Jedynie Lotnictwo(400 samolotów) było gotowe i 31 sierpnia przeniosło się na lotniska polowe. Całkowitą gotowość bojową armia polska miała osiągnąć około 13-14 Września.Wprawdzie w następnych dniach pozostałe jednostki polskie w większości wypadków zakończyły Mobilizacje i znalazły się w ogniu walki,ale do tego czasu część jednostek znajdujących się w akcji od 1 września uległa zniszczeniu lub poniosła straty."
"II Wojna Światowa 1939-1945"
Stąd wziąłem tą mą wizje że polska była nie przygotowana do Wojny.
Jeszcze gdzieś czytałem że wiele oddziałów nie dostało nieśmiertelników chociaż Dowódcy je mieli,Mieli ale nie rozdali.
Liczę na Komentarze i jeżeli ktoś uważa inaczej to proszę o Odpowiedź bo chciałbym sie czegoś dowiedzieć na ten temat
Bylo to do zrealizowania w przeciągu pierwszego tygodnia, jednak pod warunkiem ze wróg został przytrzymany na linii Dunajca (ew.Sanu) a Lwów nie został otoczony ale funkcjonowal jako główne centrum dowodzenia .