Wolne miasto
Kronikalna, wsparta zdjęciami archiwalnymi
relacja z przebiegu bohaterskiej obrony Poczty
Gdańskiej w roku 1939, poprzedzona obrazem narastania
hitlerowskiego terroru wobec polskiej ludności
miasta przed wybuchem wojny.
Wolne Miasto Gdańsk tuż przed wybuchem
wojny. Napięta atmosfera, szykany i prześladowania
Polaków przez hitlerowców. 1 września pocztowcy
polscy chwytają za broń. W czasie pierwszego niemieckiego
ataku ginie Konrad, dowódca obrony poczty przysłany
z Warszawy. Walczą wszyscy - i stary listonosz
Rajca, który marzył o spokojnej emeryturze, i
zakochana w swym chłopcu młoda telegrafistka,
Irena, opatrująca rannych . . . Wierzą, że nadejdzie
pomoc.
Niemcy, po nieudanych atakach, wprowadzają
do walki artylerię, wozy pancerne, miotacze ognia.
Pocztowcom brakuje amunicji, coraz więcej jet
rannych, budynek poczty płonie. Po 12 godzinach
muszą się poddać. Niemcy biorą pocztowców do niewoli
i rozstrzeliwują.
"Pierwszy polski film o wrześniu
1939 roku". Pod tym hasłem "Wolne miasto"
ma zapewnione miejsce w annałach rodzimej kinematografii.
Reżyser Stanisław Różewicz z obfitującego w dramatyczne
wydarzenia pierwszego miesiąca II wojny światowej
wybrał epizod rzadko eksponowany w podręcznikach
historii. Obrona Poczty Gdańskiej nie pochłonęła
wszak tyle ofiar, co walki o Westerplatte czy
Warszawę. Nie miała też takiego polityczno-militarnego
znaczenia, jak zmagania o Hel czy twierdzę Modlin.
Trwała też znacznie krócej niż tamte, przełomowe
bitwy. Jeśli jednak bliżej przyjrzeć się jej dziejom,
odsłoni się skondensowany do minimum, ale przez
to niesłychanie wyrazisty dramat grupy cywilów,
którzy niczym dawni bohaterowie Żeromskiego do
końca bronili z góry przegranej sprawy. Jaką bowiem
szansę na zwycięstwo miał personel poczty wobec
świetnie uzbrojonych, przeważających sił hitlerowskich?
Mimo utyskiwań części krytyki "Wolne
miasto" przyjęte zostało bardzo dobrze. Chwalono
pracę aktorów i reżysera. Podobały się zdjęcia
Władysława Forberta, zwłaszcza te ukazujące powolną
wewnętrzną agonię Poczty, wstrząsanej wybuchami,
targanej pociskami, wypełnionej ludzkim przerażeniem,
poświęceniem i heroizmem.
Fabuła filmu dzieli się na trzy
części. Pierwsza opowiada o codziennym życiu przyszłych
bohaterów. Ukazuje ich w pracy, w domu, na ulicy.
Widz łatwo odnajduje w nich własne problemy, nadzieje,
marzenia. Z drugiej jednak strony reżyser wyraźnie
kreśli okoliczności poprzedzające dramat - napiętą
sytuację w Gdańsku, coraz dokuczliwszą hitlerowską
butę i agresywność. Atmosfera zagęszcza się, bliskość
kataklizmu staje się wyczuwalna.
Część druga to zapis rozpaczliwej walki nie tylko
o obronę Poczty, ale o własną godność i honor.
Kamera operuje głównie w gmachu oblężonego budynku.
Jeśli go opuszcza, to tylko po to, by uprzytomnić
widzowi beznadziejność położenia obrońców wrześniowej
reduty. I wreszcie część trzecia - gorzki finał,
w którym pozostali przy życiu pocztowcy z rękami
na karku idą na stracenie pośród szyderstw i drwin
swych pogromców. Informacje
o filmie
data produkcji: 1958
reżyseria: Stanisław Różewicz
scenariusz: Jan Józef Szczepański
zdjęcia: Władysław Forbert
muzyka: Andrzej Dobrowolski
scenografia: Wojciech Krysztofiak
czas trwania: 98 min.
Obsada
Piotr Fronczewski: Boguś, Wacław Kowalski: listonosz
Wiśniewski, Jan Machulski: Janek, Bronisław Dardziński:
naczelnik poczty Kowalski, Włodzisław Ziembiński:
Rajca, Kazimierz Wichniarz: asystent Kunert, Stanisław
Jasiukiewicz: Konrad, Jerzy Śliwa: Barcikowski,
Hanna Zembrzuska: Irka, Adam Kwiatkowski: Plichta,
Edmund Fetting: fotograf niemiecki robiący zdjęcie
Plichcie, Barbara Rachwalska: Barcikowska.
Galeria


|