space
 
Kampania Wrześniowa 1939 | Wojna Obronna 1939 | IV Rozbiór Polski | Kampania obronna 1939 | Polendfeldzug 1939 | Polish Campaign 1939 | Feldzug in Polen 1939

Strona główna 

  

Forum

  

Artykuły 

  

Bitwy i potyczki

  

Organizacja

  

Uzbrojenie

  

Biografie

  

Galerie

   Odwiedź nasz profil na Facebooku i zostań naszym fanem!  

 Kontakt 


Szarża kawalerii pod Kałuszynem 11-12 wrzesień 1939 r.
- relacja por. Andrzeja Żylińskiego

porucznik Andrzej Żylinski Autor poniższej relacji porucznik Andrzej Żylinski tak opisuje przejście dowództwa szwadronu w jego ręce: "Mój dowódca szwadronu rtm. Wrzosek został wezwany na odprawę do d-cy pułku na zachodni skraj Głęboczycy, zdał mi szwadron i powiedział, że ubezpiecza nas 7 pułk ułanów. Był zmrok, gdy nadjechał goniec z rozkazem od rtm. Wrzoska, że szwadron ma iść w straży przedniej pułku przez m. Rudzienko na Kałuszyn, że ja mam prowadzić szpicę i że mam natychmiast zarządzić zbiórkę szwadronu."

Dalej autor opisuje, jak w czasie nocnego marszu został podporządkowany płk. Englowi, który prowadził w kierunku na Kałuszyn kolumnę żołnierzy 6 p.p. A oto fragment relacji, mówiący o tym, jak doszło do szarży: "Staliśmy bardzo długo, prawdopodobnie ½ godziny 12 września na trakcie Jakubów-Kałuszyn na północ od litery "S" w napisie Kałuszyn. Około godz. 1 lub 2 poszedłem do płka Engla i zapytałem się co się dzieje. Płk Engels powiedział, że jesteśmy pod samym Kałuszynem, który jest prawdopodobnie obsadzony przez Niemców, i że pułkownik czeka na wynik rozpoznania. Wróciłem do szwadronu. Po chwili na czele kolumny zaczęła się strzelanina, która szybko się urwała. W tej nagłej ciszy z pocztu płka Engla usłyszałem głos "Kawaleria naprzód"! Byłem przekonany, że to był rozkaz płka Engla, zwłaszcza, że szereg innych osób z pocztu zaczęło ten rozkaz powtarzać. Zrozumiałem te okrzyki jako rozkaz do szarży na Kałuszyn. Wściekłość mnie ogarnęła na płka Engla i na taki nieregulaminowy rozkaz, bo jakże szarżować po nocy! Z drugiej strony dobrze zdawałem sobie sprawę, że w takich chwilach o powodzeniu szarży decydować mogą sekundy. Krzyknąłem: "Szwadron do szarży, galopem marsz"! Ułani krzyknęli hurra! I pogalopowaliśmy "rojem", Minęliśmy poczet, szpicę piechoty. Trakt piaszczysty zwężał się, po obu stronach były rowy, wjechaliśmy w jakąś groblę, potem mostek. Za mostkiem pierwsi Niemcy – 6ty czy 7my – placówka, w tym miejscu rowy były bardzo szerokie, nie mogliśmy do Niemców przeskoczyć – więc galopowaliśmy traktem dalej. Wpadliśmy w pierwsze opłotki Kałuszyna – było tu więcej Niemców, uciekali jak króliki przez płoty w ogrody i sady. I tym Niemcom nic nie mogliśmy zrobić, więc galopujemy dalej ciągle krzycząc "hurra". Wpadliśmy w jakieś rozwidlenie dróg – było tam szerzej – stały puste lory niemieckie. Galopujemy dalej w stronę środka Kałuszyna. Niemcy wystrzelili rakiety. Było jasno jak w dzień. Przed nami uciekała duża gromada Niemców – z kilkudziesięciu. Usiłował ich zatrzymać niemiecki oficer – krzyczał coś. Kilku Niemców odwróciło się i zaczęło do nas strzelać. Obejrzałem się i zobaczyłem, że za mną był jeden czy dwóch ułanów i szef Rudziński. Reszta rozbiegła się w pogoni za Niemcami. Obawiając się, że Niemcy wystrzelają nas jak kaczki, zawróciłem konia i krzyknąłem "apel". Ułani zaczęli dołączać. Ogień niemiecki zrobił się gęsty. Postanowiłem schować zbierających się ułanów za chałupę i jakieś zabudowania na górze. Byliśmy tak niewidzialni, ale za to dobrze widocznie naszej piechocie, która nie widząc o naszym dołączeniu w nocy do dywizji, zaczęła nas ostrzeliwać z karabinów maszynowych. Na szczęście za wysoko. Serie szły ponad naszymi głowami w strzechy chałup i zabudowań. Nie czekając na wstrzelanie się naszych maszynkarzy dałem rozkaz zjechania na drogę i powrotu do naszej piechoty. Przy pierwszych zabudowaniach (tam gdzie parę minut przedtem uciekali Niemcy jak króliki) spotkałem naszych pierwszych piechociarzy. Było jasno jak w dzień. Kałuszyn zaczął się palić. Nasze hełmy francuskie wzbudzały wielkie podejrzenie. Podziwiałem, jak składnie 6 pułk szedł do natarcia, jak na manewrach. Zebrałem małą część szwadronu, z kilkanaście koni, spotkałem por. Różka, który chociaż chory pojechał do szarży i wolno wracaliśmy trasą naszej szarży do miejsca gdzie płk Engel dał nam swój rozkaz. Tam znaleźliśmy nasze działka, ale nie mogliśmy odnaleźć reszty szwadronu. Ktoś powiedział nam, że kawaleria pomaszerowała na północ przez łąkę, więc z kilku ułanami pojechałem – ciągle było ciemno, aż do jakieś rzeczki, gdzie zostaliśmy z bliska ostrzelani przez Niemców i zawróciliśmy do działek. Nie mogłem odnaleźć i zebrać reszty szwadronu – z 88 koni miałem po szarży straty rzędu 33. Dowodziłem szwadronem przez kilkanaście godzin, od 19.00 11.9.39 do godz.16.00 12.9.39".

Dalej autor snuje żartobliwie analogie "W ciągu jednej nocy zaatakowały nas niemieckie czołgi w Głęboczycy – nieregulaminowo – i w ciągu tej samej nocy szwadron – również nieregulaminowo szarżował na Kałuszyn. Była to jedyna szarża 11 pułku ułanów w kampanii wrześniowej i to szarża uwieńczona sukcesem. Wbrew zdaniu płka Engla uważam, że szarża przez całkowite zaskoczenie Niemców i uchwycenie północno-zachodniego skraju Kałuszyna w dużym stopniu przyczynia się do szybszego uchwycenia miasteczka."

Bitwę o Kałuszyn jako krwawe walki odnotowała nie tylko literatura polska, ale również literatura niemiecka, i tak Werner Bux w książce noszącej tytuł "Weg und Schieksal der 11 Infanterie – Dywision" (Podzun Verlag Bad Manheim, 1968, s.13), wspomina o tym, jak 12 września 44 pułk piechoty dowodzony przez płk Wagnera (wchodzący razem z 2 i 23 pułkiem w skład 11 DP) bronił Kałuszyna przed oddziałami polskimi (w tym również kawalerią) i przejściowo tę miejscowość utracił, ponosząc po nocnych walkach ciężkie straty.

porucznik rezerwy kawalerii Andrzj Żyliński - wspomnienie naocznego świadka tych wydarzeń

space

Zachowaj przeszłość
Nie pozwól aby wspomnienia Twoich bliskich uległy zapomnieniu, a rodzinne archiwum bezpowrotnie przepadło! Spisz relacje swoich bliskich, zeskanuj zdjęcia i dokumenty, a my je opublikujemi i zachowamy dla przyszłych pokoleń.
Rekrutacja do naszej załogi!
Jeżeli interesujesz się historią kampanii wrześniowej, uzbrojeniem, itp. i chciałbyś spróbować swoich sił w pisaniu artykułów na tematy z nimi związane, to skontaktuj się z nami. 
 
Tagi: obrona Warszawy rekonstrukcje 1939 katyń agresja zsrr bitwa pod Mławą bitwa nad Bzurą bitwa pod Mokrą bitwa pod Wizną obrona Westerplatte bitwa w Borach Tucholskich bitwa pod Kockiem 7tp tks kalendarium 1939 bitwa pod Szackiem i Wytycznem organizacja Wojska Polskiego 1939 uzbrojenie niemieckie 17 września uzbrojenie zsrr
 
space
Kampania Wrześniowa 1939 Copyright © 1997-2018      Mapa portalu   |   Kontakt   |   § Zastrzeżenia prawne 
space