Koncepcja wojny prewencyjnej w polityce zagranicznej Józefa Piłsudskiego w 1933 roku
Początkiem lat trzydziestych XX wieku Niemcy zadrżały. Europę obiegła plotka, że Józef Piłsudski szykuje przeciw nim w porozumieniu z Francją wojnę prewencyjną. Termin ten, popularny od kilku lat, nie jest terminem nowym. Zbrojne działania "wyprzedzające" podejmowano od zawsze. Plotka która, jeśli wierzyć niektórym historykom zaskoczyła początkowo tak Hitlera jak i samego Piłsudskiego, stała się bardzo szybko legendą. A jak to zazwyczaj w takich wypadkach bywa, na jej temat narodziło się wiele przypuszczeń, domysłów i mitów.
Dla wielu fascynatów historii alternatywnej wojna prewencyjna stała się jednym z najbardziej interesujących zagadnień historii II Rzeczpospolitej. W wielu artykułach i książkach spotyka się czasem wręcz fantastyczne przypuszczenia na temat biegu historii po 1933 roku, gdyby domniemana wojna prewencyjna doszła do skutku.
Mało natomiast jest nam dostępnych faktów w tej sprawie, faktów które jasno wskazywałyby na zamiary Marszałka. Brak bezpośrednich źródeł jest tutaj porażający. Szczególnie źródeł polskich. Brakuje jakichkolwiek dokumentów bezpośrednio mówiących o zamierzonej wojnie prewencyjnej, tak więc napotykamy pewną trudność przy rozróżnieniu co jest faktem historycznym, a co tylko "historyczną fantazją".
Kwestia wojny prewencyjnej zafascynowała nie tylko pasjonatów historii alternatywnej. Także środowiska naukowe są w tej sprawie podzielone. Generalnie rzecz biorąc, możemy wyróżnić następujące stanowiska historyków w tej sprawie:
a) Nie było żadnych planów wojny prewencyjnej, a działania Piłsudskiego i dyplomacji polskiej na przełomie 1932/1933 roku zmierzały tylko do "zmiękczenia" Niemców;
b) Początkowo zamierzano wywołać wojnę prewencyjną, ale poźniej widząc stanowisko Francji w tej sprawie zrezygnowano z niej i poprzestano na doprowadzeniu do zawarcia traktatu o nieagresji pomiędzy Polską a Niemcami;
Zwolennikami pierwszej teorii są chociażby M. Wojciechowski czy W. Putkiewicz; historycy ci twierdzą, że sam Piłsudski był równie zaskoczony pomysłem wojny prewencyjnej jak Hitler, a pogłoskę o planowanej interwencji rozpuścił Mussolini. Jednak wielu historyków przychyla się do teorii drugiej, a więc istnienia faktycznego zamysłu zbrojnej interwencji w Niemczech ale zmiany zamierzeń pod wpływem niekorzystnej sytuacji międzynarodowej. Takie stanowisko prezentuje m.in. prof. Janusz Cisek w swoim artykule Między Rosją i Niemcami[1]. Podobne stanowisko prezentował także Marszałek Edward Rydz - Śmigły[2].
Przypisy:
- J. Cisek, Między Rosją a Niemcami [w:] http://www.rp.pl, [dostęp: 19 V 2011].
- E. Rydz - Śmigły, Czy Polska mogła uniknąć wojny?, [w:] http://dzieje.pl, [ dostęp: 19 V 2011].
Tomasz Stachurski
|