Armata
155mm wz. 40

Armatami o największym zasięgu, które posiadało Wojsko
Polskie były francuskie działa 105mm wz. 13 i późniejszy wz. 29.
Były one klasyfikowane jako artyleria dalekonośna, ale w rzeczywistości
była to tylko artyleria średniego zasięgu.
W latach 20-tych wiele osób podnosiło konieczność
wprowadzenia na stan uzbrojenia armat o dalszym zasięgu, które umożliwią
prowadzenie skutecznych działań bojowych na ówczesnym polu walki.
Artyleria tego typu miała niszczyć dalekonośną artylerię wroga oraz
oddziały na tyłach frontu, które w odróżnieniu od jednostek pierwszoliniowych,
przeważnie były skupione w kolumnie marszowej, obozowisku, taborze
zaopatrzenia itp. Działa dalekonośne umożliwiały także objęcie swym
zasiegiem dużego odcinka frontu co było dużą zaletą w obliczu zwiększonej
ruchliwości wojsk zmotoryzowanych.
W 1928 roku Komitet do Spraw Uzbrojenia i Sprzętu
podjął decyzję o konieczności wprowadzenia do uzbrojenia armaty
dalekonośnej. Miało to być działo 155mm o donośności 20000m oraz
musiało posiadać trakcję motorową. Zapoznano się z konstrukcjami
zagranicznymi firm Bofors, Vickers, Škoda i Schneider, które miały
zasięg od 22 do 26km. Ostatecznie za najbardziej optymalną pod względem
technologicznym i ekonomicznym uznano armatę zakładów Škoda 149,1mm.
Zakłady te zaoferowały również przeniesienie produkcji amunicji
do Polski.
W 1930 roku podjęto decyzje o zakupie 25 armat Škoda
i uruchomieniu produkcji amunicji. Do podpisania umowy jednak nie
doszło - prawdopodobnie z powodu kryzysu ekonomicznego.
W roku 1933 ponownie rozpatrywano możliwość zakupu
armat, jednak wtedy uznano je już za nienowoczesne. W 1936 roku
powrócono do rozważań nad zakupem odpowiedniej armaty. Brano pod
uwagę zmodyfikowane działa Schneider oraz Škoda. Jednak zaoferowane
terminy dostawy były zbyt długie - 36 miesięcy w przypadku Škody
i 58 miesięcy u Schneidera.
Postanowiono więc opracować własną konstrukcję opierając
ją na łożu moździerza 120mm. Prace powierzono zakładom Starachowickim.
Lufę miał wykonać szwedzki Bofors z powodu braku odpowiednich technologii
krajowych. Prototyp powstał w 1937 roku. W styczniu 1938 roku przeprowdzono
strzelania próbne na poligonie w Brześciu nad Bugiem.
Okazało się, że armata ma rozrzut tylko 500m (najlepsza
armata na świecie w tym okresie - francuski Schneider - miał rozrzut
1900m) oraz zasięg 27300m. W listopadzie ukończono pierwszą kompletną
armatę. Na początku 1939 roku rozpoczęto próby poligonowe, które
wypadły pozytywnie. Jedyne zastrzeżenia budziła mała szybkostrzelność
armaty - 3 strzały na minutę.
Użycie ciągnika C7P wykazało, że jest on za słaby
to holowania takiej armaty. Pomimo tych niedomagań armatę uznano
za lepszą od Schneidera i postanowiono wprowadzić ją do uzbrojenia
jako wzór 1940. Gotowe egzemplarze miały wejść do użycia w 1941
roku. Dane
techniczne
Obsługa |
10 osób |
Kaliber |
155mm |
Rok produkcji |
n.d. |
Kraj produkcji |
Polska |
Masa w pozycji bojowej |
15000kg |
Długość w pozycji bojowej |
12040mm |
Szerokość w pozycji bojowej |
2740mm |
Wysokość w marszu |
- |
Długość lufy |
7900mm |
Kąty podniesień |
0 do + 45° |
Donośność maks. / min. |
27600m |
Szybkostrzelność |
3 strz./min., 12 strz./godz. |
Szybkość początkowa pocisku maks. / min. |
900m/s |
Masa pocisku / ładunku |
50kg / 18,8kg |
Czas montażu / demontażu |
1 godz. |
Trakcja |
C7P |
Maksymalna szybkość holowania |
- |
Galeria

|