 |
Mundur wojskowy w II RP. Część 1
Polska Siła Zbrojna, Armia wielkopolska, Armia Polska we Francji
Adam Stohnij
Powrót do domu
Żeby się przekonać, jak wielkie wyzwanie stało przed odrodzonym państwem polskim, wystarczy spojrzeć na problemy z umundurowaniem wojska. Państwo bez własnego przemysłu, armia wyposażona w zniszczone mundury obcych armii musiała stanąć do walki. Historia polskiego munduru to opowieść o ogromnym wysiłku i jeszcze większej improwizacji.
W 1918 roku zaczęło odradzać się Wojsko Polskie. Do kraju napływali żołnierze z armii zaborczych i sojuszniczych. W każdej z tych armii obowiązywały inne przepisy dotyczące umundurowania, uzbrojenia, ekwipunku. Młode państwo polskie w listopadzie 1918 roku dysponowało tylko trzema pułkami tzw. Polnische Wehrmacht na terenie zaboru rosyjskiego. Na początku 1919 r. zaczęły powstawać pułki tzw. Wojska Wielkopolskiego. W maju tego samego roku z Francji zaczęła powracać Błękitna Armia. W tej sytuacji pojawił się problem jak tę masę ludzką ubrać i zorganizować. Przez pierwsze miesiące po odzyskaniu niepodległości nie istniały spójne przepisy regulujące ubiór żołnierzy w kraju. Co prawda Departament Wojskowy Tymczasowej Rady Stanu nakazał Polskiej Sile Zbrojnej przestrzegać przepisów z 1917 r., ale w ówczesnej sytuacji możliwe było jedynie spolszczenie istniejących mundurów.
Polska Siła Zbrojna
Już w 1917 r. w dowództwie niemieckim opracowano wzór munduru dla wojsk polskich w Galicji i Królestwie. Dzięki naciskom polskiej tzw. Komisji Uniformowej, Polacy do niemieckich mundurów zaczęli nosić czapki tzw. maciejówki. Oficerowie w czapki wpinali legionowego orła na tarczy, metalową rozetkę i srebrną podpinkę. Do kurtek w zapięciu i na kieszeniach przyszywano guziki z orłem. Dodatkowo żołnierze, którzy służyli w Legionach przed 10. kwietnia 1917 r. otrzymali przywilej noszenia na kołnierzu srebrnego wężyka. Oficerowie na naramiennikach nosili odznaki w kształcie trefli splecionych ze sznurków, z gwiazdkami i numerem pułku. Generałowie nosili naramienniki z potrójnie splecionych sznurów i złotą koroną Kazimierza Wielkiego i złotymi gwiazdkami. Żeby dodatkowo odróżnić mundur polski od niemieckiego, wprowadzono wiele barwnych elementów, czasami bardzo ekstrawaganckich i drogich. Mundur z 1917 r. z pewnymi poprawkami przetrwał aż do 1922 r., a niektóre jego elementy np. numery pułków, sznury naramienne generałów, wężyki na kołnierzu i guziki z godłem przyjęły się na stałe.
Galeria: Polska Siła Zbrojna

Czapka oficerska wz. 1917, tzw. maciejówka. Widoczny orzełek i rozetka.

Godło na czapkę wz. 1917. Na tarczy umieszczano
numer pułku, albo symbole wojsk technicznych
|

Metalowa rozeta na otok
czapki oficerskiej. |

Czapka polowa Polskiej Siły Zbrojnej 1917-1918

Oznaki stopni na naramiennikach Polskiej Siły Zbrojnej: 1. st. żołnierz, st. ułan, bombardier, 2. kapral,
żandarm, 3. plutonowy, st. żandarm, 4. sierżant, ogniomistrz, wachmistrz, 5. st. sierżant, st. ogniomistrz,
st. wachmistrz, 6. chorąży, kapelmistrz, mechanik samochodowy, 7. podporucznik, 8. porucznik, 9. kapitan,
10. major, 11. podpułkownik, 12. pułkownik, 13. generał major.

Na lewo: kurtka szeregowego. Na prawo: kurtka oficera

"Ułanka". Kurtka kawalerii i artylerii konnej |

Płaszcz Polskich Sił Zbrojnych |
|
|

Etyszkiety.
Ozdobne sznury do kurtki kawalerii. |

Guzik kurtki mundurowej |

Po lewej: szeregowy w ubiorze polowym. Po prawej: oficer w ubiorze służbowym.
Armia Wielkopolska
Do Armii Wielkopolskiej zaczęli spływać Polacy w mundurach feldgrau, które trzeba było spolszczyć. Robiono to na różne sposoby: uniformy ozdabiano biało-czerwonymi elementami, rozetkami, opaskami, orzełkami. W czasie powstania wielkopolskiego, głównodowodzący mjr Stanisław Taczak rozkazał wpinanie w czapki srebrnego orła (dowolnego wzoru) o wymiarach 3,5x3,5 cm i biało-czerwone kokardy. Na kołnierze niemieckich kurtek nakazał wpinać pionowe paski w barwach narodowych. Kwestia oznaczenia stopni oficerskich i podoficerskich miały być uregulowane w kolejnych rozkazach.
Duże zróżnicowanie w umundurowaniu zmusiła nowego dowódcę sił zbrojnych w Wielkopolsce, gen. Dowbor-Muśnickiego do działania. Przepisy ubiorcze dla armii wielkopolskiej określał rozkaz dzienny Dowództwa Głównego Sił Zbrojnych w byłym zaborze pruskim z 21 stycznia 1919 roku. Rozkaz przewidywał dwa typy umundurowania: ogólnowojskowy dla wszystkich formacji, oprócz duchowieństwa i jazdy, oraz ułański.
Mundur ogólnowojskowy składał się z:
- czapki rogatej z miękkim wierzchem, z wypustką w kolorze broni i orzełkiem na tarczy,
- kurtki szarozielonej dla oficerów z zapięciem odkrytym, czterema kieszeniami z kolorowymi obszyciami w kolorze broni. Kurtki szeregowych miały zapięcie kryte i tylko jedną kieszeń u dołu,
- spodni wsuwanych w buty. U oficerów z barwną wypustką,
- płaszcza jednorzędowego dla szeregowych, dwurzędowego z wypustkami w kolorze rodzajów broni dla oficerów,
- butów z krótką cholewą, lub trzewiki i owijacze.
Charakterystyczną cechą munduru ogólnowojskowego był naszywany na kołnierz kurtki biało-czerwony pionowy pasek, obok numer pułku, albo symbol broni lub służb.
Mundur ułański prezentował się następująco:
- czapka rogata z barwnym otokiem. W 1. puł z karmazynowym (ze względu na brak materiału, zastępowany szkarłatnym), w 2. puł z białym, w 3. puł z żółtym i w 4. puł z niebieskim,
- kurtka ułańska z dwoma rzędami guzików, stojącym kołnierzem i barwnymi wypustkami wokół niego, na kołnierzu noszono kolorowe proporczyki pułkowe, kolorowe wypustki umieszczono również wzdłuż zapięcia, dookoła naramienników, wzdłuż klap kieszeni, na wyłogach i szwach rękawów i w dolnej krawędzi ułanki, kurtka była ozdobiona etyszkietami,
- spodnie wsuwane w buty z wypustką i lampasami w kolorze pułku,
- buty wysokie z ostrogami,
- płaszcz szeregowych jednorzędowy, oficerów dwurzędowy z wypustkami w kolorze pułku.
W Armii Wielkopolskiej oznaki stopni noszono na czapkach w postaci trefli splecionych ze sznura. Szeregowcy: sznur szary z czerwonymi obrączkami. Młodsi oficerowie: sznur biały, jedwabny. Starsi oficerowie i generałowie: sznur srebrny i złoty. Na rękawach podoficerowie nosili galony popielate, oficerowie i generałowie galony srebrne. W lutym 1919 r. wprowadzono sznury naramienne- akselbanty. Do września ustalono ścisłe zasady umundurowania 70- tysięcznej Armii Wielkopolskiej. Jednak niedobór odpowiednich materiałów i barwników nie można było całkowicie skompletować mundurów.
Galeria: Armia Wielkopolska

Rogatywka Wojsk Wielkopolskich wz. 1919. |

Godło na czapkę Wojsk Wielkopolskich wz. 1919. |

Wstążka biało-czerwona z numerem pułku i proporczyk kawalerii.
Przyszywane do kołnierzy kurtek w wojskach Wielkopolskich.

Oznaki stopni Wojsk Wielkopolskich na naramiennikach: 1. szeregowy, 2. st. szeregowy, 3. kapral,
4.
podoficer (plutonowy armii krajowej), 5. plutonowy (sierżant w armii krajowej), 6. sierżant sztabowy,
wachmistrz sztabowy, 7. podporucznik, 8. porucznik, 9. kapitan, rotmistrz, 10. major, 11. podpułkownik,
12. pułkownik, 13. generał major, 14. generał porucznik, 15. generał broni.

Oficer Wojsk Wielkopolskich
w mundurze polowym. |
Szeregowy Wojsk Wielkopolskich
w mundurze polowym
|

Ułan Wojsk Wielkopolskich w mundurze polowym. |
Armia Polska we Francji
Żołnierze polscy wracający w 1919 r. nosili mundur francuski wz. 1915, z kolorowymi wypustkami i patkami w kolorach: strzelcy i służby ciemnozielony, artyleria czerwony, inżynierzy czarny, kawaleria niebieski. Polskim akcentem munduru była czapka rogatywka z daszkiem w kawalerii, artylerii oraz u oficerów, bez daszka w piechocie. Na czapkach z daszkiem noszono godło metalowe z symbolem broni, numerem pułkowym oraz inicjały WP na tarczy. Na czapkach bez daszka noszono naszywkę płócienną, owalną z haftowanym orłem jagiellońskim. Godło naszywano na naramienniki kurtek i płaszczy. Oficerowie mieli orła naszywanego nicią srebrną, szeregowi białą. Oznaki stopni oficerskich noszono na otoku czapki i na rękawach w postaci srebrnych i złotych galonów. Mimo ścisłych przepisów dotyczących ubioru, w armii panował spory chaos i improwizacja.
We wrześniu 1918 r. gen. Haller powołał specjalną komisję w celu ujednolicenia umundurowania, uzbrojenia i sprzętu. Wytyczne komisji weszły w życie na początku 1919 r. Wojsko Polskie we Francji miało nosić mundury jasnoniebieskie. Wojska podporządkowane naczelnemu dowódcy, ale znajdujące się na terenie Rosji, nosiły mundur szarozielony. Od tego momentu rogatywki z daszkiem i orłem metalowym mieli nosić wszyscy żołnierze. Dodano nowe elementy: kolorowe patki w kolorze broni na kołnierzach, wypustki na mankietach i spodniach i karmazynowe mankiety i otok czapki generalskiej. Na patkach noszono płócienne oznaki rodzajów broni. Generałowie i oficerowie sztabowi na patkach i kołnierzach nosili srebrny wężyk i gwiazdki, ponadto nosili podwójny sznur naramienny.

Nakrycia głowy Armii Polskiej we Francji: 1. czapka szeregowego, 2. czapka oficera sztabowego,
3. beret żołnierza 1. pułku czołgów, 4. hełm francuski wz. 1915, 5. furażerka oficerska.

Od lewej: orzeł oficerów sztabowych, orzeł haftowany, orzeł tłoczony blaszce na hełm.

Od lewej: kKurtka szeregowego, kurtka oficera, płaszcz szeregowego.

Oznaki stopni na czapkach i rękawach Armii Polskiej we Francji: 1. żołnierz, 2. st. żołnierz, 3. kapral,
4. plutonowy, 5. sierżant, 6. aspirant oficer, 7. adiunkt (st. sierżant podchorąży), 8. podporucznik, 9. porucznik,
10. kapitan, 11. major, 12. podpułkownik, 13. pułkownik, 14. generał brygady, 15. generał dywizji.

Oznaki specjalności w Armii Polskiej we Francji: 1. strzelcy, 2. piechota, 3. artyleria, 4. kawaleria, 5. saperzy,
6. telegrafiści, 7. czołgi, 8. samochody, 9. audytoriat, 10. mechanicy, 11. lotnicy, 12. lekarze, 13. aptekarze,
14. dentyści, 15. weterynarze, 16. tłumacze, 17. administracja, 18. kanceliści, 19. intendentura, 20. żandarmeria.

Guzik ogólnowojskowy

Szeregowy pułku strzelców pieszych
w mundurze polowym. |

Major w mundurze służbowym. |

Oficer szwoleżerów.
Z munduru wojsk we Francji przejęły się takie elementy jak czapka z kwadratowym wierzchem, wężyk generalski na mankietach, zwyczaj noszenia oznak wojsk i służb, berety, znak pancerniaków i na krótko, oznaki stopni oficerskich na mankietach. Mundur typu francuskiego przetrwał w Wojsku Polskim do 1920 r. Został zastąpiony nowym uniformem, zatwierdzonym w 1919 r.
Problem wprowadzenia jednolitego umundurowania dla wojska stanowił wielkie wyzwanie dla wyniszczonego, młodego państwa. Granice państwa stały w ogniu, a przemysł włókienniczy i garbarski został zdewastowany. Stan wojska w 1920 r. sięgnął miliona żołnierzy, których trzeba było ubrać, a zniszczone mundury naprawić. Niewiele pomagały zapasy pozostawione przez zaborców w magazynach Lublina, Poznania, Dęblina, Przemyśla. Niedobór surowców, barwników i gotowych produktów uzupełniano na różne sposoby. Organizowano zbiórkę publiczną, ogłoszono rekwizycję skór, pasów, materiałów. Produkcję zlecono firmom prywatnym, ale ich jakość była niejednolita. Uruchomiono zamówienia zagraniczne, które miał realizować Główny Urząd Zaopatrzenia Armii (GUZA). Jednak biurokracja opóźniała pierwsze dostawy. Jednocześnie minister spraw wojskowych zezwolił dowódcom armii na dokonywanie zakupów na własną rękę. Kryzys zaopatrzenia był tak dotkliwy, że nawet pojedynczy żołnierze zamawiali dla siebie mundury w prywatnych przedsiębiorstwach z pieniędzy uzyskanych ze składek publicznych. Powodowało to ogromną mozaikę ubiorów. Pomyłki krawców, brak odpowiednich dodatków, chęć ozdobienia munduru nieprzepisowymi ozdobami. Zdarzało się, że żołnierze nie mogli rozpoznać swoich przełożonych i nie oddawali im honorów. Za granicą dokupowano używane mundury i wyposażenie z demobilu francuskiego, brytyjskiego, włoskiego, austriackiego. Z demobilu amerykańskiego długo noszono kurtki khaki, owijacze, furażerki, płaszcze, bieliznę. Dobrze się sprawdzało amerykańskie oporządzenie: tornistry, chlebaki, rzędy końskie, łopatki, lornetki.
Mundur wojskowy w II RP - część 2 »
|