Cant Z506 B

Opis
Brak powodzenia samolotów Lublin R-XX i LWS-5 skłoniły
kierownictwo MW do zainteresowania się ofertą włoskiego
konsorcjum Associazione Fra Gli Industriali-Annima Gruppo
Constructori Aeronavi Italiani, nadesłaną 5 XI 1936
roku. Umowę między Szefem Zaopatrzenia KMW a wytwórnią
CANT sporządzono 30 VII 1938 roku; przewidywała ona
dostarczenie 6 wodnosamolotów CANT Z-506B w dniach 26
VI-26 VII 1939 roku. Jednocześnie podpisano umowy z
krajowymi producentami na dostarczenie niezbędnych części.
Cant był wodnosamolotem pływakowym, posiadał trzy silniki,
konstrukcja była drewniana z metalowym podłodziem. Mógł
być używany w celach rozpoznawczych, jako samolot torpedowy
lub bombowiec. Samoloty miały być uzbrojone w trzy karabiny
maszynowe Breda-SAFAT: stały pilota - kalibru 12,7mm
strzelający przez śmigło, ruchomy górnego strzelca -
w wieży obrotowej typu Breda M-1, ruchomy tylnego strzelca
- w spodzie tylnej części kadłuba. Uzbrojenie bombowe
mogło przybierać różne konfiguracje: torpeda lotnicza
850 kg, bomba 800 kg, dwie bomby po 500 kg, dziewięć
bomb po 100 kg itp.
Docelowo planowano utworzyć 2 eskadry torpedowo-bombowe
i dalekiego rozpoznania.
Pierwszy CANT został odebrany w połowie sierpnia 1939
roku. Odlot z Monfalcone do Pucka miał miejsce 27 VIII
1939 roku, podróż trwała 255 minut. Samolot posiadał
na uzbrojeniu karabiny, ale bez amunicji. - miały być
one wymienione na polskie. Pozostała część uzbrojenia
również miała być zamontowana w kraju.
Użycie bojowe
1 września Niemcy przeprowadzili nalot na Puck, po którym
samolot odleciał na Hel. Następnego dnia wcześnie rano
maszyna odleciała w kierunku jeziora Siemień koło Parczewa,
jednak po dramatycznym locie wodowała na Wiśle koło
miejscowości Świerże Górne. Na jezioro Siemień CANT
przeleciał 6 września, po uprzednim uzupełnieniu paliwa.
Mimo zamaskowania, samolot został wykryty i zbombardowany
przez Niemców 9 i 11 września, kiedy to spłonął. Załoga
pod dowództwem kpt. mar. pil. Romana Borowca dołączyła
do SGO "Polesie".
Załoga dla drugiego CANT-a odleciała na początku września
do Budapesztu, skąd pociągiem udała się do Triestu,
gdzie 12 X 1939 roku ppłk. dypl. pil. Marian Romeyko
sformował 1. Polską Morską Eskadrę Bombową. Miała być
ona podporządkowana Brytyjczykom. Także Włosi skłonni
byli oddać nam nasze samoloty. Jednak Anglicy nie wyrazili
zainteresowania projektem i polska grupa opuściła Włochy.
Polskie CANT-y zostały włączone w skład Reggia Aeronautica,
gdzie, co ciekawe, używane były jako bombowce i samoloty
ratownicze dla zestrzelonych załóg.

Dane techniczne
Załoga |
2 pilotów,
nawigator, mechanik, radiotelegrafista |
Konstrukcja |
wodnosamolot
pływakowy, trzysilnikowy, konstrukcja drewniana |
Podwozie |
podłodzie
metalowe |
Silnik |
3 x 750hp
Alfa Romeo 126RC34 9cyl |
Śmigło |
bd |
Uzbrojenie |
1 x 7,7mm
Breda-SAFAT
2 x 12,7mm Breda-SAFAT
1 x 800kg torpeda lub 1000kg bomb |
Długość |
- |
Rozpiętość |
- |
Powierzchnia
nośna |
- |
Wysokość |
- |
Masa własna |
8'750kg |
Masa całkowita |
12'700kg |
Udźwig |
- |
Prędkość maksymalna |
350-370km/h |
Wznoszenie |
- |
Pułap normalny |
8000m |
Zasięg |
3000km |
Galeria

Jedyne zachowane zdjęcie polskiego
Canta.




Przygotował: Piotr Dziubiński
|